Lasek o incydencie z dronem: Naruszono przepisy prawa lotniczego

Lasek o incydencie z dronem: Naruszono przepisy prawa lotniczego

Dodano:   /  Zmieniono: 
dron fot. -fotolia.pl 
Maciej Lasek, przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, komentował na antenie RMF FM dzisiejszy incydent z dronem niedaleko warszawskiego lotniska Chopina. - Naruszono przepisy prawa lotniczego - stwierdził.
Według informacji portalu Aviation Herald, Embraer ERJ-195 niemieckich linii lotniczych Lufthansa , który w ramach lotu LH-1614 leciał z Monachium do Warszawy poinformował wieżę kontroli lotów, że podczas podejścia do lądowania na pasie startowym 33 na w odległości około 100 metrów od maszyny przeleciał dron. Do zdarzenia doszło na wysokości 762 metrów. Po tym jak pilot zgłosił wieży kontroli lotów tę sytuację, dodał iż administracja lotniska "powinna zadbać o swoją przestrzeń powietrzną”, bo takie zdarzenia "są naprawdę niebezpieczne”. Po incydencie, Embraer kontynuował zniżanie i około 3 minuty później bezpiecznie wylądował na pasie 33.

Lasek: Przepisy nie nadążają za techniką

Lasek podkreślił, że drony stanowią duże zagrożenie, gdyż z takiej odległości (100 metrów - red.) "nie ma szans na wykonanie manewru". -  Można znaleźć wiele informacji, jakie zagrożenie przynoszą zderzenia z ptakami. Ptaki ważą jeden kilogram, dwa kilogramy, są to niewielkie i miękkie obiekty. W tym przypadku mamy do czynienia z obiektem, który może ważyć 7 i więcej kilogramów - tłumaczył i dodał, że jeżeli dron wpadłby w silnik, to ten silnik "nie nadawałby się już do dalszego użytkowania" i natychmiast się wyłącza.

Przewodniczący PKBWL dodał też, że przepisy "absolutnie nie są w stanie nadążyć za rozwojem techniki", co jest problemem nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Powiedział, że są plany zintegrowania dronów z "normalnym światem statków powietrznych", by łatwiej takie sytuacje wyjaśniać.

Zdaniem Laska złapanie osoby odpowiedzialnej za ten incydent będzie niezwykle trudne. -  Naruszono przepisy prawa lotniczego. Ten obiekt nie miał prawa się tam znaleźć i chciałbym, żeby osoby, które wykonują loty dronami miały świadomość, że sprowadzają zagrożenie utraty życia setek osób znajdujących się na pokładach samolotów pasażerskich - przestrzegł na koniec.

RMF FM, Aviation Herald