Biernat zrezygnował z funkcji w partii. Będzie kandydował?

Biernat zrezygnował z funkcji w partii. Będzie kandydował?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Andrzej Biernat (fot. Jacek Herok/newspix.pl)Źródło:Newspix.pl
Szef klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej Rafał Grupiński poinformował, że Andrzej Biernat, polityk PO zrezygnował z pełnienia funkcji sekretarza generalnego PO.
- Bez podania jakichkolwiek przyczyn złożył tę rezygnację na ręce pani przewodniczącej. Zarząd tę decyzję zaakceptował. Wciąż nie ma wyznaczonej osoby, która będzie Andrzeja Biernata zastępować - powiedział Grupiński, który do dziennikarzy wyszedł w trakcie posiedzenia Zarządu.

Grupiński uniknął odpowiedzi na pytanie, czy Biernat będzie kandydował w wyborach. Premier Ewa Kopacz jednak przed posiedzeniem Sejmu, po spotkaniu Zarządu, powiedziała, że kształt list wyborczych się zmienił i znajdzie się na nich "wiele nowych twarzy". Podkreśliła, że Zarząd jej korektę zaakceptował.

Problemy Biernata

CBA w protokole po kontroli oświadczeń majątkowych Andrzeja Biernata, byłego ministra sportu, zgłosiło uwagi mniejszego kalibru niż te, które znalazły się w doniesieniu - podaje Radio ZET.

Według protokołu sporządzonego po kontroli całego majątku małżeństwa Biernatów, która rozpoczęła się po anonimowym doniesieniu, że były minister nie wpisał do oświadczenia m.in. hektarowej działki i Land Rovera, polityk nie wpisał do oświadczenia pozycji mniejszego kalibru.

Znalazły się wśród nich: kilkuletni samochód żony sprzedany dwa lata temu, 60 tysięcy złotych na jej rachunku inwestycyjnym oraz dwie działki, na których stoi dom byłego ministra (wpisywał on wartość całej nieruchomości). Biernat powiedział też, że pieniądze wpisywał do PIT-ów co roku. Zapewnił, że brak określonych pozycji w oświadczeniu to wynik pomyłki, nie przestępstwo.

Jak dowiedziało się RMF FM są poważne nieprawidłowości w oświadczeniu majątkowym Andrzeja Biernata. Agenci CBA sformułowali już pierwsze wnioski po kontroli.

Według RMF FM, kontrola oświadczeń majątkowych byłego ministra sportu potwierdziła wątpliwości dotyczące zakupu samochodu terenowego Land Rover.

Na koncie posła Platformy Obywatelskiej pojawiły się pieniądze, a Andrzej Biernat nie potrafił wytłumaczyć, skąd je miał, choć wcześniej kupił drogi samochód. Jak się okazało poseł miał działkę, jednak nie uwzględnił jej w oświadczeniach majątkowych.

Polityk tłumaczył w lutym, iż Land Rovera kupił częściowo na kredyt, częściowo za gotówkę. - Wszystkie przepływy były z mojego konta, także nie widzę tutaj żadnych problemów. Czekam na wyniki kontroli. Byłem zapewniany przez panów z CBA, że to jest normalna procedura. W tym czasie ok. 50 moich kolegów też jest kontrolowanych - tylko ich nazwisk nie ma na pierwszych stronach gazet - mówił.

Problemem Biernata jest także pochodzenie pieniędzy, za które kupił działkę o powierzchni ponad hektara.

Wprost.pl