Przywołany do porządku

Przywołany do porządku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Władze CDU zastosowały sankcje wobec swego członka Martina Hohmanna w związku z jego antysemicką wypowiedzią. Dystansuję się od kontrowersyjnych stwierdzeń - oświadczył.
Jak poinformował członek zarządu klubu parlamentarnego CDU/CSU Volker Kauder, Hohmann został odwołany z komisji spraw wewnętrznych Bundestagu i utracił tym samym stanowisko sprawozdawcy ds. odszkodowań dla robotników przymusowych. Gremia kierownicze CDU udzieliły mu też nagany. Przewodnicząca CDU Angela Merkel oświadczyła, że wypowiedź chadeckiego posła jest "nie do pogodzenia" z podstawowymi wartościami CDU.

Hohmann przyjął naganę władz swojej partii. "Dystansuję się od kontrowersyjnych fragmentów przemówienia" - oświadczył. Już wcześniej zapewnił, że nie miał zamiaru kwestionować wyjątkowości holokaustu.

Partia Zielonych uznała jednak te sankcje za niewystarczające. Przewodnicząca partii Angelika Beer wezwała Hohmanna dorezygnacji z mandatu do Bundestagu. Podobnego zdania są socjaldemokraci.

W przemówieniu wygłoszonym 3 października z okazji Dnia Jedności Niemieckiej Hohmann wspomniał o działalności Żydów w bolszewickiej służbie bezpieczeństwa i powiedział, że w związku z tym można by nazwać ich "narodem sprawców" zbrodni. W późniejszej wypowiedzi dla telewizji ARD oświadczył, że zbrodniarzy hitlerowskich i bolszewickich pochodzenia żydowskiego można postawić "obok siebie".

Jak podają niemieckie media, Hohmann od dawna głosi kontrowersyjne poglądy. Protestował na przykład przeciwko budowie pomnika holokaustu w Berlinie, twierdząc, że taki monument stanie się dla Niemców "piętnem Kaina i wyrazem samopotępienia". Kwestionował też celowość wypłacania dalszych odszkodowań dla ofiar III Rzeszy

W swoim okręgu wyborczym w heskim Neuhof koło Fuldy Hohmann cieszy się jednak dużym poparciem. W ubiegłorocznych wyborach do Bundestagu uzyskał poparcie ponad 50 proc. wyborców.

em, pap