Zalewski atakuje Kamińskiego i kampanię PO. "Jest złym spin doctorem", "Dzielił Polaków"

Zalewski atakuje Kamińskiego i kampanię PO. "Jest złym spin doctorem", "Dzielił Polaków"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Paweł Zalewski (fot. pawelzalewski.eu)
Paweł Zalewski, polityk Platformy Obywatelskiej, który został wykreślony z warszawskiej listy rządzącej partii i odmówił startu z Radomia na antenie TVN24 skrytykował sposób prowadzenia kampanii wyborczej przez PO i za winnego takiego stanu rzeczy uznał Michała Kamińskiego, doradcę ds. wizerunku Ewy Kopacz oraz byłego spin doctora Prawa i Sprawiedliwości.
- Jestem człowiekiem, który walczy o to, żeby PO wygrała – powiedział Zalewski. Dodał, że miejsce na liście wyborczej nie jest dla niego istotne. Przypomnijmy, że gdy zaproponowano mu start z listy w Radomiu. "Jestem wierny zasadom i wyborcom. W PE reprezentowałem Warszawę i powiaty podwarszawskie. Tutaj pracując w PO mogę najlepiej służyć Polsce" – napisał na Twitterze po tej decyzji. "W ub. roku w wyborach do PE, aby kandydować tutaj, zrezygnowałem z pierwszego miejsca w okręgu lubelskim. Moje podejście nie zmieniło się" - dodał. W ostatnim z serii tweetów zaznaczył jednak, że "nie zna powodów uniemożliwiających mu kandydowanie z tzw. "obwarzanka" (czyli okręgu podwarszawskiego - przyp. red.)". Dodał, że "możliwość kandydowania z Warszawy przyjmie jako zaszczyt".

"Nie wydarzyło się nic takiego"

Zdaniem byłego europosła, w Polsce "nie wydarzyło się nic takiego", co mogłoby wyjaśnić przewagę PiS w sondażach. - To tylko i wyłącznie sposób prowadzenia przez nas kampanii i wiarygodność spowodowana działalnością głównego doradcy pani premier, czyli Michała Kamińskiego oraz tym, że twarzą kampanii staje się pan Giertych - ocenił.

Kamiński "złym spin doctorem"

Zalewski podkreślił, że "jeśli PO ma być wiarygodna w krytykowaniu konkurencji", "nie może być tak, że do ucha pani premier szepcze i podpowiada jej kwestie człowiek, który dzielił Polaków". Dodał, że Kamiński jest "złym spin doktorem", który "proponuje zły sposób prowadzenia kampanii". Jak wyjaśnił, jego strategia opiera się bowiem na "sprowadzaniu gigantycznego dorobku ludzi PO" do tego, że "mają zablokować PiS".- Chodzi o to, żeby pokazać, że PO posiada pomysł,w jaki sposób wszyscy Polacy mogą korzystać ze wzrostu gospodarczego, który trwa - zaznaczył.

TVN24.pl