PO atakuje PiS. Spot to "klasyczne pranie mózgu" i "działanie podprogowe"

PO atakuje PiS. Spot to "klasyczne pranie mózgu" i "działanie podprogowe"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kadr ze spotu Prawa i Sprawiedliwości (fot.Youtube)
Rzeczniczka sztabu wyborczego Platformy Obywatelskiej Joanna Mucha oraz eurodeputowany tej partii Tadeusz Zwiefka na specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej oskarżyli Prawo i Sprawiedliwość o złamanie polskiego prawa przy tworzeniu najnowszego spotu wyborczego dotyczącego problemu dzieci żyjących poniżej granicy ubóstwa.
Tadeusz Zwiefka wyjaśnił, że zdjęcia użyte w spocie ciężko zauważyć, gdyż pojawiają się jedynie na krótko. Przypomniał, że te, które są tłem do wypowiedzi polityków Platformy Obywatelskiej są czarno białe, podczas gdy na ekranie pojawia się Beata Szydło – są kolorowe. – To jest typowe działanie podprogowe, które w wielu krajach świata jest zabronione – mówił.

"Klasyczne pranie mózgu"

Joanna Mucha poinformowała, że skonsultowano spot z prof. Ewą Nowińską z Uniwersytetu Jagiellońskiego, która jest specjalistką od prawa mediów i reklamy. – Powiedziała, że tego typu reklama jest zabroniona, zwłaszcza w reklamie politycznej. Tego typu przekaz jest niebezpieczny, szkodliwy. To klasyczne pranie mózgu – podkreśliła. Dodała, że ma nadzieję, iż sprawę spotu zbada Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.

Zdjęcia z internetu

Co więcej, politycy PO zarzucili PiS-owi wykorzystanie zdjęć zakupionych w internecie „za kilka dolarów”. – Autorką jednego z nich jest Rosjanka, drugie pochodzi z zasobów studia fotograficznego ze Stanów Zjednoczonych. Te zdjęcia obrazujące tragiczną sytuację polskich dzieci pokazują, jak bardzo trzeba nie lubić swojego kraju, używać niedozwolonych, nieetycznych, niemoralnych metod, by udowadniać swoje nieprawdziwe tezy – mówił.

Najnowszy spot PiS

Pierwsza części spotu utrzymana w ciemnych barwach to przeplatające się wypowiedzi polityków Platformy Obywatelskiej – Stefana Niesiołowskiego, Ewy Kopacz, Julii Pitery i Donalda Tuska – którzy zaprzeczają jakoby w Polsce żyły „głodne dzieci”. Przypomniana została także wypowiedź szefowej rządu, jakoby teza taka była wymysłem rosyjskiej propagandy. Słowa polityków przeplatane są wypowiedziami z prezentacji raportu Głównego Urzędu Statystycznego o biedzie w Polsce, z którego wynika, iż 900 tysięcy niepełnoletnich obywateli naszego kraju żyje w skrajnym ubóstwie.  Następnie w jasnej tonacji pokazywane są obrazki ze spotkań wyborczych Beaty Szydło. Zapewnia ona, że "dzieci to nie koszt, a najlepsze inwestycja” wobec czego przygotowała ustawę o zasiłku dla rodzin. Polityk dodała, że „do szkół muszą wrócić lekarze i dentyści”, a "w szkolnych stołówkach wszystkie dzieci dostaną obiad”.

TVP Info, Wprost.pl