Ruch na prawicy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na "Spotkaniu przyjaciół" w Łęczycy, zorganizowanym przez b. premiera Jerzego Buzka powołano komitet założycielski nowej partii centroprawicowej. Nie będzie to odtworzenie AWS - mówią politycy.
Przewodniczącym komitetu założycielskiego został senator Zbigniew Religa z SKL-Ruch Nowej Polski. W rozmowie z dziennikarzami Religa wyraźnie powiedział, że  budowana będzie nowa partia, a nie ruch społeczny, czy samorządowy, bo "politykę robią partie".

Jej "zaczynem" są dwie formacje: SKL-Ruch Nowej Polski i Ruch Społeczny. Są one też "początkiem zjednoczenia wielu różnych inicjatyw, które powstawały po prawej stronie sceny politycznej" - powiedział Religa. Przyznał jednak, że na razie nie ma możliwości zjednoczenia całej prawicy.

Nowa partia - jak zapowiedział obecny na spotkaniu senator Bloku 2001 Krzysztof Piesiewicz - nie będzie odtworzeniem Akcji Wyborczej Solidarność. Jego zdaniem, jedyną drogą dla prawej strony sceny politycznej w Polsce jest "jasne i szczere ukształtowanie tej sceny, żeby ludzie, którzy głosują wiedzieli: z kim się identyfikują i jakie partia ma cele".

O nazwie nowej partii rozstrzygnie kongres założycielski, który ma się odbyć na przełomie stycznia i lutego przyszłego roku. Wtedy też wybrane zostaną jej władze, przedstawiony zostanie program działania i podstawy ideowe.

Uczestnicy spotkania chcieliby, aby powstała jedna silna lista prawicowa do Parlamentu Europejskiego.

Do Łęczycy zaproszonych zostało około 300 prawicowych i centroprawicowych polityków i samorządowców z całej Polski. Znaleźli się wśród nich m.in. również byli ministrowie z rządu Buzka: Ewa Lewicka, Teresa Kamińska, Emil Wąsacz, Mirosław Handtke, Janusz Steinhoff i Janusz Pałubicki.

Były premier Jerzy Buzek zapowiedział, że nie będzie walczył o przewodzenie nowej partii. Chce natomiast - jak zadeklarował - "pracować na rzecz szerszego porozumienia prawicy".

em, pap