Bomby antysemickie (aktl.)

Bomby antysemickie (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przywódcy świata zachodniego i Liga Arabska potępili zamachy na synagogi w Stambule. Zginęły 22 osoby, a 242 zostały ranne. Liczba zabitych Żydów była większa, niż podawały niektóre agencje.
W pobliżu dwóch synagog w Stambule, w których modliło się w  szabat około 300 Żydów, eksplodowały równocześnie dwa samochody, wypełnione materiałem wybuchowym. Wskutek wybuchu runęły dwa domy mieszkalne, sąsiadujące z jedną z synagog.

Ambasador Izraela w Turcji Pinhas Awiwta w rozmowie z kanałem II  publicznej telewizji izraelskiej powiedział, że  połowa spośród zabitych to Żydzi.

Wcześniej hiszpańska agencja EFE donosiła ze Stambułu, że zginęły dwie osoby spośród modlących się w synagogach.

Część zabitych i rannych to przypadkowi przechodnie i  mieszkańcy budynków sąsiadujących z synagogami.

"To jest bomba wymierzona w stabilizację i pokój w Turcji" -  powiedział premier tego kraju Recep Tayyip Erdogan, który przebywał z wizytą w tureckiej części Cypru. Prezydent USA George W. Bush potępił "w jak najbardziej stanowczy sposób" terrorystyczne ataki przeciwko synagogom w Stambule.

"Był to atak wymierzony dokładnie w Żydów" - oświadczył doradca premiera Izraela Raanan Gissin.

Społeczność żydowska w Turcji liczy 35.000 osób.

"Żaden kraj nie jest bezpieczny wobec terroru i dlatego wszystkie kraje muszą wspólnie walczyć ze złem" - skomentował zamachy izraelski minister spraw zagranicznych Silwan Szalom, który wyraził solidarność z Turcją i ofiarami zamachów.

W przekonaniu dyrektora departamentu europejskiego MSZ Izraela Dany'ego Szeka, "zamachów dokonała najprawdopodobniej organizacja należąca do antyzachodniego, antyizraelskiego i antyżydowskiego ruchu islamskiego. Był to zamach w stylu Al-Kaidy".

Turecka agencja Anatolia nie daje wiary oświadczeniu Tureckiego Ugrupowania Islamskiego, które przyznało się do  zamachów. Uważa tę organizację za zbyt słabą, aby mogła przeprowadzić operację na tak dużą skalę.

Agencje podkreślają, że Izrael i Turcja współpracują ze sobą w  zwalczaniu terroryzmu.

AP pisze, że w ciągu ostatnich 10 lat stosunki między obu krajami znacznie się ociepliły. Izraelskie lotnictwo regularnie przeprowadza ćwiczenia w tureckim obszarze powietrznym i według doniesień izraelskich mediów, wywiady izraelski i turecki dzielą się informacjami na temat sytuacji militarnej w Syrii i Iranie.

"Uciekanie się do przemocy wobec cywilów jest nie do  zaakceptowania" - czytamy w komunikacie Ligi Arabskiej, wydanym w  Kairze.

Jednocześnie sekretarz generalny Ligi, Amr Mussa, obarcza politykę izraelską na Bliskim Wschodzie odpowiedzialnością za  eskalację przemocy i "łamanie prawa międzynarodowego".

Komisja Europejska potępiła zamach "niezależnie od motywów, na  jakie mogą się powoływać terroryści", i oświadczyła, że "walka z  międzynarodowym terrorem jest priorytetowym celem".

Papież Jan Paweł II wezwał wszystkich ludzi dobrej woli do  "mobilizowania się na rzecz pokoju, przeciwko terroryzmowi". Zaapelował jednocześnie o "poszanowanie swobody wierzeń i  przekonań osobistych, aby religia nigdy więcej nie stała się źródłem krwawych konfliktów".

Zamach na jedną ze świątyń, synagogę Neve Szalom, został sfilmowany przez ukrytą kamerę, zamontowaną na budynku. Policja zapoznaje się z filmem i na jego podstawie można będzie ustalić więcej szczegółów zamachu.

Wybuch pod synagogą Beit Israel nastąpił w chwili, gdy odbywała się tam uroczystość bar micwa - przyjęcia 13-letnich chłopców do  społeczności religijnej ludzi dorosłych.

Synagoga Neve Szalom, największa w Stambule, była w 1986 roku celem ataku Palestyńczyków, którzy w szabat zabili 22 wiernych i  zranili sześciu.

rp, pap