Mimo interwencji straży pożarnej budynki zostały całkowicie zniszczone. Wstępne śledztwo ustaliło, że podpalenie nastąpiło w dwóch różnych miejscach. "Republika Francuska nie może tolerować żadnego aktu antysemickiego, zaś szkoła - bardziej niż jakiekolwiek inne miejsce - powinna pozostać obiektem tolerancji i poszanowania" - powiedział prezydent Jacques Chirac.
Pod jego przewodnictwem odbędzie się w poniedziałek posiedzenie ministerialne poświęcone walce z antysemityzmem. Wezmą w nim udział premier Jean-Pierre Raffarin, minister spraw wewnętrznych Nicolas Sarkozy, sprawiedliwości Dominique Perben, edukacji Luc Ferry i oświaty Xavier Darcos.
Również w poniedziałek prezydent przyjmie przedstawicieli wspólnoty żydowskiej we Francji.
Podpalenie gimnazjum spotkało się z gwałtowną krytyką wszystkich środowisk politycznych we Francji i nawet przywódca skrajnie prawicowego Frontu Narodowego Jean-Marie Le Pen oświadczył, że w kraju następuje "eskalacja przemocy rasistowskiej" oraz "braku bezpieczeństwa".
rp, pap