Ostatnia konwencja PO. Kopacz mówiła o stolicy, "gdzie mrożą szampana"

Ostatnia konwencja PO. Kopacz mówiła o stolicy, "gdzie mrożą szampana"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ewa Kopacz (fot.Platforma Obywatelska RP/Flickr)
W Warszawie odbyła się finałowa konwencja Platformy Obywatelskiej, podczas której przemówienia wygłosili m.in. premier Ewa Kopacz, Grzegorz Schetyna, Andrzej Halicki czy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
-Myślę, że znacie stolicy, w której na wieść o sondażach - niekoniecznie najlepszych - jest taki kraj, w którym mrożą szampana i cieszą się, że Polska popełni błąd. Jeszcze kilka lat takiej stabilności, solidnej pracy i rozwoju, a Polska stałaby się silna - przekonywała Kopacz i podkreślała, że "jeszcze PiS nie wygrał".  - Może przyjdzie taki dzień, kiedy się zestarzejemy i powiemy: trudno, niech się dzieje, co chce. To jeszcze nie ten dzień. Dzisiaj i w niedzielę stajemy twardo i mówimy: nie damy Polski rozdrapać radykałom - mówiła. - Chcę was prosić o danie nam jeszcze jednej szansy - dodała.

Premier zwróciła się także do Jarosława Kaczyńskiego. - My nie chcemy Budapesztu w Warszawie. Chcemy, jak do tej pory, nieujarzmionej Warszawy w Warszawie – wskazała. Przypomniała także o śmierci Barbary Blidy w kontekście zarzutów o "straszenie PiSem" przez PO. Szefowa rządu przekonywała także, że "oni już dzisiaj zwalniają ludzi". - Mówię im: pycha krąży przed upadkiem. My nie zwalnialiśmy wtedy, kiedy przyszliśmy do władzy w 2007. Część naszego elektoratu mówiła: może warto by wymienić CBA. Nie zrobiliśmy tego. Nie zrobił tego Donald Tusk. Oni będą robić czystki we wszystkich instytucjach, od sprzątaczek po dyrektorów - podkreśliła.

Wcześniej Grzegorz Schetyna mówił o tym, że jego partia powinna zacząć przygotowywać się do wyborów parlamentarnych. - To za 3 lata, ale chciałbym, jeżeli przywołuje się Lewandowskiego, przywołać Bogdana Wentę i te 15 sekund, które odmieniło wszystko. I chcę wierzyć, żebyście w to uwierzyli, że od niedzieli jest trochę więcej niż 15 sekund i wygramy te wybory - wskazał.

Hanna Gronkiewicz-Waltz odniosła się do sporu PiS, w którym wykorzystano jej wizerunek. - Spodobał mi się spot PiSu. PiS wreszcie docenił, ze Warszawa jest w budowie, ze zmienia się na lepsze. W tym kasku chodziłam na różne budowy, wybudowaliśmy most Skłodowskiej- Curie i II linię metra. 9 lat czekałam żeby mnie pochwalili! Lepiej późno niż wcale! - mówiła, po czym zaprosiła prezydenta Andrzeja Dudę do odwiedzenia  muzeum Pragi.

300polityka.pl