Rząd fachowców

Rząd fachowców

Dodano:   /  Zmieniono: 

Piszę ten tekst przed wyborami. Skoro nic nie wiadomo, to można popuścić wodze wyobraźni i stworzyć rząd zgody narodowej obsadzony przez fachowców, którzy przecież są w każdej partii. Zacznijmy od uporządkowania sceny politycznej. Nikt tego nie zrobi lepiej niż Korwin. Jako minister sprawiedliwości wsadzi do więzienia 80 proc. polityków, co znacznie odświeży polską politykę i pozwoli sporo zaoszczędzić, szczególnie jeśli dostaną najwyższy wymiar kary, czyli tzw. czapę, bo po latach do kodeksu wróci kara śmierci. Razem z politykami pójdą siedzieć też sędziowie, co zahamuje znacznie liczbę niesprawiedliwych wyroków.

Minister spraw zagranicznych Paweł Kukiz to gwara ncja, że Polska wyzwoli się spod niemieckiego jarzma. Noga Angeli więcej w tym kraju nie postanie, nie będzie już wykorzystywała naszej taniej siły roboczej, nie zdąży też sprzedać nas Ruskim, jak to zrobiła z Ukrainą.

Mamy już z grubsza posprzątane, ale wciąż brakuje premiera. Tu nikt nie może mieć wątpliwości. Tylko jeden człowiek ma wizję, charyzmę i kota. Potrafi też żonglować bilionami, zawsze więc będziemy na plusie.

Nadzór nad bankami to oczywista oczywistość. W tej dziedzinie największe doświadczenie ma Ryszard Petru. Każdy bez problemu dostanie kredyt – nawet w malezyjskich ringgitach…

Mamy Zandberga, więc nie wahajmy się go użyć. Będzie jak znalazł na Ministerstwo Pracy. Zamiast tyrać do śmierci, wszyscy pójdziemy na zasiłki, bo przecież żaden frajer nie będzie pracował, żeby połowę oddać na utrzymanie imigrantów. Skromniej się będzie żyło, ale za to bezstresowo.

Dla Ewy Kopacz, która tak heroicznie prowadziła kampanię wyborczą i wyjazdowe posiedzenia rządu, też się coś znajdzie. Jako że pani premier tak lubi podróże, powinna objąć Ministerstwo Infrastruktury. Swoje kobieta przeżyła w tym Pendolino – może więc sporo wnieść do rozwoju kolejnictwa.

Polska powinna wrócić do idei przedmurza chrześcijaństwa. Nikt lepiej nas nie obroni przed zalewem islamistów niż Ojciec z Torunia. Powinien stanąć na czele specjalnie utworzonego resortu – Ministerstwa Wyznań – liczba mnoga w tym przypadku występuje tylko dla niepoznaki.

Barbara Nowacka zostanie ministrem nauki i szkolnictwa wyższego, bo temat zna od podszewki, a Janusz Piechociński obejmie resort obrony. Mówił przecież w debacie, że migi i f-16 nie mogą walczyć z biedą. Nikt nas przeto nie zaatakuje.

O Beacie Szydło wcale nie zapomniałam. Będzie to najlepszy w historii rzecznik rządu. Wiarygodna, wyważona, bez cienia histerii. Poza tym i tak nikt nie dotrwa do końca jej wypowiedzi, więc rząd będzie mógł – nieatakowany – pracować sobie w spokoju. Nikt ich też nie podsłucha, o co już zadba Antoni Macierewicz. ■

* Dziennikarka Polsatu, gdzie m.in. prowadzi „Wydarzenia”

Więcej możesz przeczytać w 44/2015 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.