Zarzuty te mają znaleźć się w doniesieniu, które obecni zarządcy kancelarii prezydenta zamierzają złożyć do prokuratury wobec swoich poprzedników, a więc urzędników piastujących te funkcje za czasów prezydentury Bronisława Komorowskiego.
W komentarzu do raportu otwarcia Kancelarii Prezydenta opublikowanego 19 listopada, Andrzej Dera wskazał szereg nieprawidłowości. Zdaniem prezydenckiego ministra, poprzednie władze kancelarii nie przestrzegały procedur. Nie były np. wykonywane fotografie przedmiotów, których planowane się pozbyć. W nieprawidłowy sposób miały być opisywane sposoby likwidacji środków trwałych. W prezydenckiej willi pod Warszawą był stół opisany jako stół bez nóg, choć nogi miał, i szafa z drzwiami i półkami, która w opisie ich nie miała - podał przykłady Dera.
Raport otwarcia
Przypomnijmy, autorzy raportu twierdzą, że działania organizacyjne kierownictwa Kancelarii w ostatnich dniach kadencji Bronisława Komorowskiego nie miały "żadnego uzasadnienia merytorycznego". Ich zdaniem reorganizacja urzędu służyła wyłącznie wypłaceniu wysokich odpraw.
Prace podjęte w ramach Raportu otwarcia miały na celu ustalenie stanu faktycznego zasobów, za które przejął odpowiedzialność nowy Szef Kancelarii oraz identyfikację zainicjowanych przed dniem 6 sierpnia 2015 roku zdarzeń i działań, w sposób istotny wpływających na funkcjonowanie nowego Kierownictwa Kancelarii Prezydenta. Dokument zawiera wnioski i rekomendacje dotyczące działań koniecznych do podjęcia w celu stworzenia optymalnych warunków działania Urzędu.
Program Trzeci Polskiego Radia, prezydent.pl