W opinii Kornela Morawieckiego uchwały zgłoszone przez Prawo i Sprawiedliwość "odwija" reformę Trybunału Konstytucyjnego, która została dokonana w czerwcu. Przyznał równocześnie, że nie jest usatysfakcjonowany sposobem procedowania przez Sejm. - Sprawą zasadniczą jest to, że większość sejmowa, którą reprezentuje teraz PiS, chce rządzić skutecznie i chce poprawić los Polaków - powiedział. - Trybunał nie jest świętą krową. Zasadniczą siłą jest naród i my, posłowie, wybrani - dodał.
Z Morawieckim nie zgodził się Stefan Niesiołowski, który przekonywał, PiS nie może łamać prawa i uzasadniać swoich działań "interesem społeczeństwa". - Nie na tym polega demokracja - powiedział. - Najokrutniejszy dyktator zawsze mówi, że działa w interesie społeczeństwa - dodał i ocenił, że Trybunał Konstytucyjny "jest bezpiecznikiem, żeby większość nie pozbawiła praw mniejszości".
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości zgłosili projekty pięciu uchwał, które stwierdzają nieważność wyboru pięciu nowych członków Trybunału Konstytucyjnego.
TVN24.pl