Nie będzie postępowania ws. ułaskawienia Kamińskiego. "Prezydent odpowiada tylko przed TS"

Nie będzie postępowania ws. ułaskawienia Kamińskiego. "Prezydent odpowiada tylko przed TS"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Andrzej Duda (fot.DAMIAN BURZYKOWSKI / NEWSPIX.PL ) Źródło: Newspix.pl
Przemysław Nowak z Prokuratury Okręgowej w Warszawie poinformował, że nie zostanie wszczęte śledztwo w sprawie ewentualnego przekroczenia uprawnień przez prezydenta w sprawie ułaskawienia Mariusza Kamińskiego.

- W tej sprawie prokurator podjął ustawę na podstawie obowiązujący przepisów. Prezydent ponosi odpowiedzialność wyłącznie przed Trybunałem Stanu, jest wyłączony spod jurysdykcji polskich sądów karnych  - argumentował rzecznik i dodał, że "wobec powyższego prokurator wydał decyzję o odmowie". Jak zaznaczył, decyzja nie zawiera oceny, oznacza jedynie, że zachodzi przesłanka o charakterze formalnym do odmówienia wszczęcia postępowania.

Ułaskawienie Kamińskiego

Przypomnijmy, 17 listopada prezydent Andrzej Duda zastosował prawo łaski wobec Mariusza Kamińskiego. - To pierwszy przypadek, gdy prezydent nie czeka na wyrok sądu drugiej instancji - komentuje sprawę profesor Zbigniew Ćwiąkalski.

3 lata więzienia

Były szef CBA Mariusz Kamiński winnym nadużycia prawa przy prowadzeniu przez Centralne Biuro Antykorupcyjne działań w tzw. aferze gruntowej w 2007 r. - orzekł warszawski Sąd Rejonowy i skazał polityka PiS na 3 lata więzienia i 10-letni zakaz zajmowania stanowisk publicznych.

Łapówka od CBA

We wrześniu 2010 r. Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie oskarżyła Kamińskiego i jego trzech podwładnych o przekroczenie uprawnień, nielegalne działania operacyjne CBA oraz podrabianie dokumentów i wyłudzenie poświadczenia nieprawdy.

Operacja CBA zakończyła się wręczeniem Piotrowi Rybie i Andrzejowi K. (nie zgadza się na podawanie swych danych) łapówki za "odrolnienie" w ministerstwie rolnictwa gruntów na Mazurach. Prasa pisała, że łapówka miała być przeznaczona dla szefa resortu i wicepremiera Andrzeja Leppera, który miał zostać ostrzeżony o akcji (on sam twierdził, że była to prowokacja CBA). Finał akcji miał utrudnić przeciek, wskutek czego z rządu odwołano szefa MSWiA Janusza Kaczmarka (śledztwo wobec niego potem umorzono).

TVP Info, Telewizja Republika, Wprost.pl