Poseł PO Tomasz Siemoniak na antenie TVN 24 skomentował poczynania Prawa i Sprawiedliwości. - Wydaje mi się, że prezes Jarosław Kaczyński wyznaje starą zasadę, starą marksistowską zasadę, że opór rośnie w miarę wprowadzania zmian i ten opór uzasadnia ich wprowadzanie - powiedział.
Tomasz Siemoniak stwierdził w programie "Jeden na jeden", że po demonstracjach obywatelskich organizowanych w ostatnich tygodniach na terenie całego kraju, w czasie których "tysiące ludzi wyszły na ulice", język i działania Prawa i Sprawiedliwości uległy zaostrzeniu. Polityk PO powiedział, że nie widział "wyciągniętej ręki" do opozycji.
- Wszyscy politycy PiS-u, którzy występują, nawet umiarkowana do pewnego momentu premier Beata Szydło, w zeszłym tygodniu krzyczała na opozycję i groziła palcem - podkreślił były minister obrony narodowej. - Wydaje mi się, że jest to dość świadome wykopywanie głębokiego rowu. Pytanie co będzie potem. - zakończył.
TVN 24