Wojciechowski o ustawie ws. TK: Gdzie to złamanie konstytucji, którego nikt nie stwierdził?

Wojciechowski o ustawie ws. TK: Gdzie to złamanie konstytucji, którego nikt nie stwierdził?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Janusz Wojciechowski (fot. Jarosław Kruk/Wikipedia)
Na antenie Telewizji Republika prawnik i europoseł PiS Janusz Wojciechowski komentował sprawę nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. – Gdzie to złamanie konstytucji, którego nikt nie stwierdził. Czy tym złamanie jest sprawdzanie spraw według daty wpływu, czy to, że trybunał będzie częściej orzekał w pełnym składzie – pytał.

Według europosła PiS obecnie mamy do czynienia z "histeryczną kampanią", której celem jest stworzenie wrażenia, że konstytucja jest łamana. Jak dodał, towarzyszą temu "histeryczne wezwania sędziów do strajku". Polityk wymienił zmiany, które wprowadziła nowelizacja ustawy i stwierdził, że nie stwarzają one warunków do łamania konstytucji.

Wojciechowski skomentował także zachowanie prezesa TK prof. Andrzeja Rzeplińskiego. Jego zdaniem "bliżej mu do polityka niż sędziego", ponieważ nie tylko uczestniczył w tworzeniu przyjętej przez koalicję PO-PSL ustawy, ale też udziela się w mediach i współpracuje z Platformą Obywatelską.

Nowelizacja ustawy o TK

Andrzej Duda podpisał w poniedziałek nowelizację ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa PiS. Ustawa została przyjęta przez Sejm 21 grudnia oraz Senat o godzinie 3.48 nad ranem w Wigilię. Po kilku godzinach została ona opublikowana w Dzienniku Ustaw jako pozycja nr 2217.

Jednym z głównych założeń nowelizacji jest wprowadzenie zasady, iż Trybunał podejmuje uchwały większością 2/3 głosów, w obecności co najmniej 13 sędziów, w tym prezesa lub wiceprezesa. Podczas poniedziałkowego wystąpienia Andrzej Duda uzasadnił swoją decyzją o podpisaniu ustawy. Zaznaczył, że jego zdaniem "przyczynia się ona do wzmocnienia pozycji TK" i daje nadzieję na zakończenie sporów wokół tej kwestii. Zaapelował również o rozwagę przy komentowaniu, ponieważ "każde słowo jest słyszane nie tylko w Polsce, ale i za granicą".

TV Republika, Wprost.pl