Co może stracić Polska przez debaty na forum Unii Europejskiej?

Co może stracić Polska przez debaty na forum Unii Europejskiej?

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Janusz Lewandowski, były komisarz europejski ds.. budżetu, a obecnie europoseł Platformy Obywatelskiej na antenie TVN 24 Biznes i Świat wyjaśnił na czym będzie polegała dyskusja o sytuacji w Polsce, która odbędzie się 13 stycznia w Komisji Europejskiej. Wykazał także na jakie straty mogą jej efekty narazić Polskę.

– W Komisji Europejskiej na początek będzie próba ustalenia stanu faktycznego, co się dzieje. Natomiast w Parlamencie Europejskim będzie debata nasycona temperaturą polityczną, która będzie przykra dla nas, bo będziemy na ławie oskarżonych. To będą straty wizerunkowe, które przekładają się później na straty zaufania inwestycyjnego – podkreślił Lewandowski. Dodał, że poza wizerunkiem i stratami gospodarczymi, dyskusja może doprowadzić do wykluczenia Polski z procesu decyzyjnego o przyszłości Unii Europejskiej jak to się stało w przypadku Czech i Węgier.

"W najgorszych snach tego nie życzę Polsce"

Lewandowski dodał, że uruchomienie mechanizmu kontroli praworządności wobec Polski nie jest niemożliwe. Do tego potrzebna byłaby zgoda wszystkich państw UE poza Polską na to, by zastosować tzw.  nuklearny artykuł, który nigdy nie został wypróbowany. – W najgorszych snach nie życzę tego Polsce - powiedział.

Debata

13 stycznia odbędzie się zamknięte posiedzenie Komisji Europejskiej dotyczące sytuacji w Polsce. Jak podkreślił  rzecznik KE Margaritis Schinas, debata ma mieć "charakter orientacyjny". Margaritis Schinas przekazał, że komisarze w trakcie zamkniętego posiedzenia będą się zastanawiać, czy należy wszczynać 3-stopniową procedurę związaną z naruszeniem zasad demokratycznych. Procedura przyjęta w 2014 roku ma na celu zapewnienie poszanowania prawa przez państwa członkowskie Unii Europejskiej. Składa się z trzech etapów.

TVN24 BiŚ, Wprost.pl