Wcześniej ganili, teraz chwalą

Wcześniej ganili, teraz chwalą

Dodano:   /  Zmieniono: 
Komisja Europejska pochwaliła Polskę za znaczny postęp w dostosowaniu do unijnych norm w rolnictwie.
W ocenie Komisji znalazły się słowa "olbrzymi postęp" (ang.: "impressive progress"). "Jest to na tyle wyraźny postęp, że  Komisja Europejska go zobaczyła. Czasami była nawet zaskoczona" -  powiedział zastępca prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Krzysztof Brdyś, który uczestniczył w rozmowach w Brukseli.

Według niego, Komisja uznała, że w sprawach dotyczących budowy agencji płatniczej koniecznej do uzyskania dopłat bezpośrednich dokonano znacznego postępu i pozytywnie oceniła aktualny stan. W  przypadku IACS-u KE wyraziła zadowolenie, że udało się "pozyskać 100 proc. zasobów działek ewidencyjnych z powiatowych biur geodezji i kartografii".

Ponadto KE pochwaliła Polskę za to, że w ciągu ostatnich sześciu tygodni ARiMR udało się zatwierdzić nowy regulamin organizacyjny, uwzględniający wszystkie zapisy ustawy o agencjach płatniczych i dokonać dużego postępu w kwestii szkolenia pracowników oraz w dziedzinie legislacji.

"Dobrze nas ocenili, powiedzieli, że jest przyspieszenie, że jest bardzo duży postęp, ale tak jak przedtem uważałam, że przerysowane były oceny negatywne, tak teraz te bardzo pozytywne też traktuję z  umiarkowanym optymizmem" - przyznała wiceminister rolnictwa.

"Realnie oceniając, ja wiem, co trzeba zrobić, kiedy to trzeba zrobić i nadal uważam, że zadania są na ścieżce krytycznej" -  podkreśliła wiceminister. "Może to brzmi mało optymistycznie, ale  zawsze lepiej zachować taki zdrowy realizm (...), niż już dziś ogłosić sukces, bo to niekoniecznie byłoby dobre i prawdziwe" -  dodała Krzyżanowska.

Podobnego zdania jest rzecznik komisarza UE ds. rolnictwa Franza Fischlera, Gregor Kreuzhuber. "To prawda, że raport nie  uwzględniał ostatnich działań Polski, ponieważ datą zamknięcia raportu był koniec września. To prawda, że Polacy zrobili od tego czasu pewne rzeczy" - przyznał. "Ale nie sądzę, żeby można było powiedzieć, że to wystarczy" - dodał tłumacząc, że  jeszcze we wrześniu Polska potrzebowała "bardzo znaczących postępów, żeby zdążyć".

rp, pap