Pawłowicz: UE wobec wyzwalających się z lewactwa państw działa nie na podstawie faktów, a...

Pawłowicz: UE wobec wyzwalających się z lewactwa państw działa nie na podstawie faktów, a...

Dodano:   /  Zmieniono: 
Krystyna Pawłowicz (fot.DAMIAN BURZYKOWSKI / NEWSPIX.PL) Źródło: Newspix.pl
Decyzje Komisji Europejskiej w sprawie Polski skomentowała na swoim profilu na Facebooku posłanka PiS Krystyna Pawłowicz. "Według unijnej logiki,wygrana prawicy to oczywiste"naruszenie standardów demokracji".Każde wyborcze odsunięcie środowisk lewicowo-lewacko-liberalnych od władzy,jest na demokrację - wg Unii - "zamachem" - napisała.

"`UNIA EUROPEJSKA "obejmuje nadzorem" i "wszczyna procedury monitorowania praworządności",wobec tych - suwerennych przecież - państw członkowskich,w których wybory demokratycznie wygrywają,o zgrozo,patriotyczne partie PRAWICOWE i zaczynają realizować oczekiwania swych narodowych wyborców" - czytamy na profilu Krystyny Pawłowicz.

"Ot,i cała prawda o lewackiej,niedemokratycznej Unii,która wobec wyzwalających się z lewactwa państw,działa nie na podstawie faktów, a jedynie na podstawie medialnych doniesień lewackich mediów z państwa członkowskiego,"donoszących" i skarżących się na swych "niedojrzałych"wyborców do swych unijnych "patronów" - przekonuje posłanka PiS. Przekonuje, że "jednak z Polską,jak z Węgrami ,złamanie demokracji i woli narodu nie uda się".

Wszczęcie procedury oceny

Przypomnijmy, pierwszy Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans poinformował w środę, że po "orientacyjnej" debacie o sytuacji w Polsce, która odbyła się w KE zdecydowano o wszczęciu procedury oceny, czy w Polsce zagrożone jest funkcjonowanie państwa prawa.

– Zdecydowaliśmy, że Komisja Europejska rozpocznie wstępną ocenę przestrzegania zasad państwa prawa w Polsce – powiedział Timmermans. Dodał, że decyzja została podjęta w oparciu o informacje "jakimi dysponowała Komisja Europejska".

Debata KE ws. praworządności w Polsce

13 stycznia odbyło się zamknięte posiedzenie Komisji Europejskiej dotyczące sytuacji w Polsce. Jak podkreślił  rzecznik KE Margaritis Schinas, debata miała mieć "charakter orientacyjny". Margaritis Schinas przed spotkaniem przekazał, że komisarze w trakcie zamkniętego posiedzenia będą się zastanawiać, czy należy wszczynać 3-stopniową procedurę związaną z naruszeniem zasad demokratycznych.

Procedura przyjęta w 2014 roku ma na celu zapewnienie poszanowania prawa przez państwa członkowskie Unii Europejskiej. Składa się z trzech etapów.

Ocena

Komisja analizuje informacje, które pozwalają jej stwierdzić, czy istnieją przesłanki, iż pojawia się zagrożenie systemowe dla państwa prawa. Kraj otrzymuje szansę na złożenie stosownych wyjaśnień.

Zalecenia

Jeżeli nie udało się dojść wcześniej do porozumienia, Komisja Europejska wydaje zalecenia dla danego państwa. Może on zostać poproszony o rozwiązanie problemów we wskazanym terminie oraz poinformowanie o działaniach podjętych w tym celu.

Monitorowanie

W kolejnym etapie Komisja Europejska monitoruje to, jak państwa wykonuje jej zalecenia. Jeżeli dane państwo nie wywiązuje się z zobowiązań, mogą na nie zostać nałożone sankcje z artykułu 7. Traktatu o Unii Europejskiej.

Facebook, Wprost.pl

Zachowano oryginalną pisownię cytowanych wypowiedzi Krystyny Pawłowicz.