Nie cenzurą, to pomówieniem

Nie cenzurą, to pomówieniem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef ABW Andrzej Barcikowski, swoim tajnym wystąpieniem w Sejmie prawdopodobnie chciał uprzedzić kolejne doniesienia prasy na temat szeregu nadużyć na szczytach władzy.
"Gazecie Wyborczej" udało się odtworzyć najważniejsze tezy wystąpienia Andrzeja Barcikowskiego w Sejmie.

Szef ABW poinformował posłów, że w najbliższym czasie na łamach polskich gazet ukażą się materiały prasowe na temat nadużyć w  przemyśle farmaceutycznym, nieprawidłowości przy powstawaniu ustawy o grach losowych oraz dalszy ciąg tekstów o  nieprawidłowościach przy kontrakcie na dostawy gazu.

Jego zdaniem te materiały inspirowane są przez konkurencyjne firmy działające za pośrednictwem lobbystów docierających do dziennikarzy i polityków. Z kolei lobbyści pozostają na usługach obcych wywiadów. Szef ABW wymienił przy tym nazwiska dwóch domniemanych agentów wywiadu rosyjskiego i ukraińskiego oraz nazwisko Marka M., którego przedstawił jako agenta wywiadu brytyjskiego.

Następnie Barcikowski oświadczył, że wynikiem działań lobbystycznych są opublikowane już teksty prasowe o nieprawidłowościach przy dostawach gazu oraz o przetargu na Centralną Ewidencję Pojazdów i Kierowców.

Barcikowskiemu wtórował b. minister zdrowia poseł Mariusz Łapiński. Ten ostatni oskarżył senatora Marka Balickiego z SLD i  poseł Elżbietę Radziszewską z PO, że są narzędziem spisku zachodnich koncernów farmaceutycznych. Wymienieni parlamentarzyści już zapowiedzieli, że zgłoszą sprawę wystąpienia Łapińskiego do  komisji etyki poselskiej - pisze "GW".

em, pap