Nowy wist Kaczyńskiego. Morawiecki może zastąpić Szydło?

Nowy wist Kaczyńskiego. Morawiecki może zastąpić Szydło?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Beata Szydło, Mateusz Morawiecki (FOT KRZYSZTOF BURSKI/NEWSPIX)
Główne centrum dowodzenia przeniosło się do centrali PiS przy Nowogrodzkiej. Tam nie tylko zapadają decyzje o rządowych projektach, ale także rozgrywa się przyszłość obecnej premier.

(...)

Kandydat Morawiecki

– Jarosław Kaczyński podczas ostatniego spotkania z ministrami powiedział im, żeby nie traktowali go jako parapremiera. Prezes nie chce brać całej odpowiedzialności za rząd na siebie. Jest świadomy, że wcześniej czy później gabinet Szydło zużyje się na niepopularnych decyzjach – mówi osoba z otoczenia prezesa PiS. Co wtedy zrobi Jarosław Kaczyński? – Nie wykluczam, że Szydło na stanowisku może zastąpić Mateusz Morawiecki – mówi polityk PiS. Osoba z otoczenia prezesa dodaje: – Rzeczywiście, minister rozwoju jest częstym gościem u Jarosława Kaczyńskiego. Ale ten rok rozpisał dla Szydło. Chyba że coś się zdarzy.

Inny twierdzi, że prezes używa swojej starej metody wobec Beaty Szydło. – Zasygnalizował, że ma kandydata na jej miejsce, bo chce ją zdyscyplinować, żeby nie czuła się zbyt pewnie na stanowisku. To samo zrobił na dzień przed jej nominacją, kiedy do mediów wypuszczono, że profesor Gliński będzie premierem, nie Szydło – opowiada polityk PiS. Nasi rozmówcy przyznają, że scenariusz, w którym Mateusz Morawiecki w pewnym momencie przejmuje stery rządów, może być jednak prawdopodobny. Beata Szydło nie jest zdaniem naszego informatora z partii jedynym politykiem, którego prezes teraz „rozgrywa”. – Cały czas się zastanawiam, jak długo Gowin wytrzyma w rządzie. Kaczyński specjalnie zbliżył się ostatnio do Ziobry. W ten sposób chce umniejszyć pozycję Gowina – opowiada polityk PiS.

 Gołębie i jastrzębie

A to pogłębia konflikt między rządowymi gołębiami, czyli politykami, którzy chcą prowadzić łagodną politykę, a jastrzębiami, którzy preferują radykalny nurt. Ci drudzy, czyli Antoni Macierewicz, Zbigniew Ziobro i Mariusz Kamiński, są faworyzowani w rządowej układance przez Jarosława Kaczyńskiego. Odpór ich rosnącej pozycji dał ostatnio Jarosław Gowin. Krytykując ustawę o policji, a przede wszystkim zapis dotyczący kontroli internetu. – W końcu prezes będzie musiał się zwrócić w stronę gołębi. Zrobi to, jak notowania zaczną spadać i trzeba będzie poprawić wizerunek rządu – mówi osoba z jego otoczenia.

Cały artykuł w najnowszym wydaniu tygodnika "Wprost”, który trafił do kiosków w poniedziałek, 18 stycznia 2016 r. "Wprost" można zakupić także  w wersji do słuchaniaoraz na  AppleStore GooglePlay.