Bumerang Waparku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Władze Warszawy podpisały z Waparkiem umowę dotyczącą przekazania systemu płatnego parkowania miastu. Parkometry zostaną ponownie uruchomione 11 grudnia o godz. 8.00.
O podpisaniu umowy poinformował wiceprezydent miasta Andrzej Urbański.

Tym samym Warszawa zakończyła "miejscami dramatyczne", jak to  określił Urbański, negocjacje. Trwały one od ubiegłego roku, kiedy Trybunał Konstytucyjny zakwestionował przepisy o płatnym parkowaniu i uznał umowę miasta z Warszawskim Przedsiębiorstwem Kontroli Parkingu Ulicznego Wapark Sp. z o.o. za patologię prawną.

Według postanowień zakwestionowanej umowy, miasto otrzymywało zaledwie 40 proc. opłat pobieranych ze stref płatnego parkowania, wynoszących miesięcznie przeciętnie 4 mln zł, natomiast Wapark pozostałą część. Urbański podkreślił, że od 11 grudnia 100 proc. opłat uiszczanych w parkometrach trafi już do budżetu miasta na  specjalne konto i będzie przeznaczane na inwestycje drogowe w  stolicy.

W nowej umowie przewiduje się, że w ciągu 45 dni miasto stanie się właścicielem systemu parkowania stworzonego przez Wapark. Zapisano również, że kwota, jaką miasto zapłaci Waparkowi, zostanie rozłożona na 36 rat po 290 tys. zł.

Miasto ma też płacić Waparkowi 800 tys. zł miesięcznie za serwis parkometrów. Jeszcze w poniedziałek wieczorem Urbański mówił o  kwocie ok. 1,1 mln zł. Usługi serwisowe, które będzie zapewniać Wapark, nie obejmują wybierania z automatów parkingowych pieniędzy. Czynności te przejmie miasto.

Miasto nie wycofało się z roszczeń wynikających z kontrowersji przy potrącaniu podatku VAT z pobieranych przedtem opłat. Sprawę rozstrzygnąć ma sąd. Wapark odstąpił natomiast od roszczeń o  odszkodowanie (szacowano je na 40-50 mln zł), w przypadku braku przedłużenia umowy z Warszawą.

Przedstawiciele Waparku zapowiedzieli, że system parkometrów dalej będzie akceptował zakupione wcześniej karty parkingowe. Jednocześnie Wapark umożliwi firmom zwrot niewykorzystanych kart i  korektę faktur VAT wydanych przy ich zakupie.

Urbański zapowiedział, że bilety parkingowe, wydrukowane wcześniej przez miasto, "nie będą zmarnowane". Nie powiedział jednak, jak stolica ma zamiar je wykorzystać. Bilety te miały zastąpić system parkometrów w przypadku, gdyby nie osiągnięto porozumienia z Waparkiem.

Umowę zaakceptować musi jeszcze Rada Miasta oraz Urząd Zamówień Publicznych.

sg, pap