Szef MSWiA: Akta Kiszczaka powinny trafić do internetu

Szef MSWiA: Akta Kiszczaka powinny trafić do internetu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mariusz Błaszczak (fot. Wprost)Źródło:Wprost
Mariusz Błaszczak stwierdził na antenie TVN 24, że "najlepszym miejscem do opublikowania tych dokumentów jest internet". W ten sposób szef resortu administracji odniósł się do zapowiadanej na poniedziałek 22 stycznia publikacji dokumentów dotyczących TW Bolka, które są w posiadaniu IPN. Wgląd do nich mają mieć historycy oraz dziennikarze.

Dokumenty będą dostępne od godz. 12 w poniedziałek, w siedzibie IPN w Warszawie przy ul. Kłobuckiej 21. Prezes IPN poinformował, że chodzi o dokumenty z pierwszego pakietu zawierającego teczki: osobową i pracy agenta SB „Bolka”, zabezpieczone w domu Czesława Kiszczaka.

IPN poinformował na swoim profilu na Facebooku, że specjalnie na ten dzień zostaną przygotowane dodatkowe stanowiska pracy, dzięki czemu jednocześnie wgląd do dokumentów będzie miało 40 osób. Godziny pracy czytelni przedłużono do godz. 21.

- Żyjemy w XXI wieku. Myślę, że najlepszym miejscem do opublikowania tych dokumentów jest internet -  powiedział Błaszczak argumentując, że w ten sposób "każdy, kto jest zainteresowany tą sprawą, miałby sposobność, żeby przeczytać, ocenić i wyciągnąć wnioski".

W opinii szefa resortu administracji i cyfryzacji  wszystkie dokumenty "powinny zostać jak najszybciej upublicznione", dlatego " nie ma potrzeby czekać, aż zostaną one poddane badaniom grafologicznym".

"Do kabaretu to się nadaje"

Zapytany o komentarz do słów lidera Nowoczesnej Ryszarda Petru, który chciał uzyskać odpowiedź na pytanie, czy którykolwiek z członków Prawa i Sprawiedliwości kontaktował się w ostatnich tygodniach Z Marią Kiszczak, która ujawniła akta Błaszczak stwierdził, że jest to  "kolejny dowód jakiegoś szaleństwa ze strony lidera "partii N" - To jest bzdura, do kabaretu to się nadaje - dodał.

TVN 24