Protesty na kijowskim Majdanie w obronie Nadii Sawczenko

Protesty na kijowskim Majdanie w obronie Nadii Sawczenko

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nadia Sawczenko (fot. By Authorized Ukrainian TV channel «Inter» Youtube stream [CC BY 3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by/3.0)], via Wikimedia Commons)
W niedzielę 7 marca na kijowskim Majdanie odbyła się demonstracja poparcia dla Ukrainki Nadii Sawczenko, która już przez 60 dni z rzędu prowadzi głodówkę. W rosyjskim więzieniu zapowiedziała, że nie będzie przyjmować nawet płynów, jeżeli rosyjski sąd nie podejmie decyzji o przekazaniu jej do ojczyzny.

- Chcemy pokazać, że jesteśmy solidarni z nasza rodaczką. Wszyscy na świecie powinni zrozumieć, że jest ona naszą bohaterką - powiedział uczestnik demonstracji Roman Krawec. Z kolei Ołeh Rybaczuk, szef kancelarii byłego prezydenta Wiktora Juszczenki, ocenił, że głodówka jaką prowadzi Sawczenko to "ostateczna forma walki z systemem, przez który jest więziona".

Po akcji na Majdanie uczestnicy demonstracji przenieśli się pod ambasadę Rosji. Mieli ze sobą jajka oraz farbę, którymi obrzucili budynek.  Nad bramą ambasady umieszczono ukraińską flagę oraz kukłę wiszącego na szubienicy Władimira Putina.

O uwolnienie Nadii Sawczenko apelują także europejscy intelektualiści. "Zwracamy się do Państwa z wezwaniem do podjęcia nadzwyczajnych kroków w celu natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia niespełna 35-letniej Nadii Sawczenko porwanej i więzionej od ponad 20 miesięcy w Federacji Rosyjskiej" napisano w apelu.

Oskarżenia wobec Sawczenko

Sawczenko walczyła z rebeliantami w Donbasie jako ukraińska ochotniczka. Do niewoli dostała się w czerwcu 2014 roku. Oskarżana jest o zabicie dwóch rosyjskich dziennikarzy. W środę 2 marca rosyjski prokurator zażądał dla Sawczenko 23 lat więzienia. Sąd wnioskuje także o opłatę w wysokości 100 tys. rubli za prawdopodobnie "nielegalne przekroczenie granicy".

Kobieta utrzymuje, że jest niewinna. Ukraina i zachodnie państwa uznają ją za więźnia politycznego. Jej obrońcy przedstawili przed rosyjskim sądem dowody wskazujące na to, że w momencie, gdy zginęli dwa Rosjanie, ona znajdowała się już w niewoli u separatystów. To oni mieli ją nielegalnie przewieźć przez granicę, co umożliwiło postawienie kobiecie zarzutów.

Ukraine Today, Euronew, Wprost.pl