Błaszczak o "zaniepokojeniu" Amerykanów: Wynika z nieporozumienia

Błaszczak o "zaniepokojeniu" Amerykanów: Wynika z nieporozumienia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mariusz Błaszczak (fot. DAMIAN BURZYKOWSKI / NEWSPIX.PL) Źródło: Newspix.pl
Szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Błaszczak w rozmowie z dziennikarzem TVN 24 stwierdził, że nie wie nic o żadnych naciskach wywieranych na rządzie PiS przez amerykański Departament Stanu.

Bogdan Rymanowski pytał ministra o amerykańskie naciski na polski rząd, aby ustąpił, "cofnął się" w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. – Nie wiem nic o tym, żeby były jakieś naciski. Jeżeli już, to wczoraj byłem na posiedzeniu Rady Europejskiej ministrów spraw zagranicznych i tam są naciski na to żeby przyjmować rzekomych uchodźców, faktycznie migrantów z Bliskiego Wschodu – zmienił temat Błaszczak.

Kirby: Przekazaliśmy zaniepokojenie tym, co dzieje się w Polsce

Dziennikarz po kilku minutach ponowił jednak swoje pytanie i zacytował wypowiedź amerykańskiego rzecznika Departamentu Stanu Johna Kirby'ego, który wydrukowała "Rzeczpospolita". "Przekazaliśmy nasze zaniepokojenie tym co dzieje się w Polsce, gdy idzie o przestrzeganie zasad państwa prawa. Mamy nadzieję, że zostanie znalezione takie rozwiązanie obecnego sporu, które jest zgodne z polską konstytucją, utrzymuje demokratyczną równowagę i kontrolę między instytucjami i spełnia najwyższe międzynarodowe standardy" - oświadczył Kirby. Minister Błaszczak zapytany o te słowa, udzielił krótkiej odpowiedzi. – Może one wynikają z nieporozumienia – odparł.

– Bo kiedy spojrzymy w konstytucję obowiązująca, polską konstytucję, to wniosek sam się nasuwa. Pan Rzepliński i Trybunał Konstytucyjny łamią prawo, które w Polsce obowiązuje. To nie jest orzeczenie TK, to co przyjęto kilka dni temu, to jest stanowisko części sędziów TK – przekonywał.

Na pytanie, dlaczego w takim razie w posiedzeniu Trybunału udział wzięli sędziowie mianowani przez Sejm obecnej kadencji, szef MSWiA odpowiedział, że sam się zastanawia. – Rzeczywiście, dobre pytanie – przyznał. – Uważam, że tylko jedno jest wytłumaczenie, że chcieli przedstawić swoje stanowisko, zdania odrębne, które rzeczywiście złożyli – dodał.

3 maja

Błaszczak nie potwierdził doniesień o odrzuceniu przez Amerykanów propozycji spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z Barackiem Obamą podczas szczytu nuklearnego w Waszyngtonie. Nazwał tę informację "próbą histerii".

Spytany o to, czy 3 maja ulicami Warszawy przejdzie manifestacja poparcia dla rządu, w kontrze do zapowiadanej wielkiej manifestacji anty-rządowej, minister nie wykluczył takiej ewentualności. – Jeżeli będzie taka społeczna inicjatywa, a myślę, że będzie taka społeczna inicjatywa – ocenił.

TVN 24