Rewizja w domu biegłego od katastrofy smoleńskiej

Rewizja w domu biegłego od katastrofy smoleńskiej

Dodano:   /  Zmieniono: 
zdjęcie ilustracyjne (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Kilka dni temu w mieszkaniu prof. Adama Tarnowskiego, który badał katastrofę smoleńską, o szóstej rano pojawiła się policja - podaje tvn24.pl.

Prof. Tarnowski jest współautorem ekspertyzy, z której wynika, że gen. Andrzej Błasik był obecny w kokpicie Tu-154M. Część dokumentu ujawniło Radio RMF FM. W związku z poszukiwaniem przecieku, na zlecenie Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie, 29 lutego do mieszkania profesora wysłano policję. Funkcjonariusze chcieli zarekwirować komputer. 

- Miałem wcześniej kontakt z prokuraturą. Z mojej strony nie było zagrożenia, że nie stawiłbym się na rozmowę. Nie wiem jakie mieli motywacje, aby zastosować taką procedurę - powiedział prof. Tarnowski.

Prokuratura nie udzieliła odpowiedzi na pytanie, dlaczego wysłała policję o godz. 6 rano do eksperta prokuratury z zakresu psychologii lotniczej i świadka w śledztwie. 

Katastrofa smoleńska

W katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku zginęło 96 najważniejszych osób w państwie, w tym prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych wraz z szefem Sztabu Generalnego gen. Franciszkiem Gągorem. Na pokładzie znajdowała się także liczna reprezentacja Sejmu i Senatu oraz urzędnicy Kancelarii Prezydenta.

tvn24.pl