Słowa Moore'a skomentowała po wygranym finale turnieju Serena Williams. – Nie wydaje mi się, aby jakakolwiek kobieta musiała padać na kolana i dziękować za cokolwiek. Samo stwierdzenie jest obraźliwe. Wiele osób przyznaje, że ogląda tenis tylko dlatego, że na korcie gram ja, moja siostra albo inne zawodniczki. Podczas zeszłorocznego US Open finał kobiet wyprzedał się długo przed mecze męskim – powiedziała 21-krotna triumfatorka wielkoszlemowych zawodów.
– Jest wiele kobiet, których oglądanie na korcie jest ekscytujące. Tak samo jest z mężczyznami. To działa w dwie strony. Myślę, że takie zdania są błędne i bardzo nietrafione. Naprawdę jestem zdziwiona komentarzami Moore'a – stwierdziła.
Kiedy Moore przepraszał i wycofywał się ze swoich słów, było już za późno. Głos zabierali kolejni tenisiści podgrzewając spór.
"Bardzo delikatna sytuacja"
– To bardzo delikatna sytuacja. Kobiety zasługują na podziw i szacunek za to, co robią. Wyrównywanie płac było głównym tematem w ostatnich siedmiu, ośmiu latach. Wiem, jak ile energii i wysiłku w to WTA włożyło – komentował Nowak Djokowić po wygraniu finału mężczyzn.
– Tenisistki walczyły o to, co im się należało. Ale my powinniśmy bardziej walczyć o swoje. Statystyki wyraźnie pokazują, że na nasze mecze przychodzi więcej kibiców. To jedna z przyczyn, dla których nasze pule nagród powinny być wyższe. Kobiety powinny walczyć o swoje, ale my również – przekonywał.
– Dostępne dane oglądalności telewizyjnej, sprzedaży biletów czy gadżetów wskazują, kto dla tenisa zarabia więcej, więc te pieniądze powinny być sprawiedliwie dzielone - dodał. - Mam ogromny szacunek do wszystkich sportsmenek. Ich ciała różnią się od męskich, muszą dać sobie radę z o wiele większą liczbą trudności niż my – powiedział.
Sport.pl