Wyjaśnił, że "zwrócił uwagę na działalność lobbistów w zakresie farmaceutycznym i lobbiści miewali często sprzeczne interesy z ministrami zdrowia - także z panem Łapińskim".
"ABW nie jest agencją bezpieczeństwa tego czy innego posła, jest od tego, aby dbać o mechanizmy wydawania pieniędzy publicznych. Pomiędzy firmami farmaceutycznymi a finansami publicznymi toczy się spór o kwotę około 3 miliardów złotych i to jest główny obszar naszych zainteresowań" - powiedział Barcikowski.
Szef ABW tłumaczył, że "od maja tego roku prowadzone są rozległe czynności śledcze obejmujące siedem wątków w sprawach związanych z lekami i z gospodarką lekową". Jego zdaniem "to są trudne działania dotyczące bardzo ważnych interesów związanych z finansami publicznymi".
W opinii Barcikowskiego wszystkie hipotezy są weryfikowane w czasie śledztwa i nie można powiedzieć na tym etapie dochodzenia, że coś jest czarne albo białe. "Nie ma tu jednej prawdy, jednego winnego i jednego niewinnego" - dodał Barcikowski.
Były minister zdrowia Mariusz Łapiński oświadczył na konferencji prasowej, że chce powołania komisji śledczej do zbadania m.in. procesu rejestracji leków i procedur wpisywania na listy leków refundowanych. Jego zdaniem, wokół polityki lekowej doszło do niezgodnego z prawem lobbingu firm farmaceutycznych.
B. minister zdrowia ogłosił też, że poinformował szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego o "istnieniu grupy interesów prowadzącej działania na rzecz niektórych firm farmaceutycznych, mogącej mieć charakter grupy przestępczej", do której należą - według niego - także parlamentarzyści.
sg, pap
Czytaj też: Łapiński gra va banque