Na specjalnie utworzonej stronie internetowej cyber-aktywiści udostępnili dane prawie 50 mln obywateli kraju. To ponad połowa populacji Turcji - informuje portal The Register.
"Kto by się spodziewał, że wsteczna ideologia, kumoterstwo i podsycanie ekstremizmu religijnego w Turcji doprowadzi do zapaści i osłabienia technologicznej infrastruktury" – skomentowali swój atak hakerzy na utworzonej stronie internetowej. Autorzy akcji uzasadniają swoje działanie przyczynami politycznymi. Chcieli zaprotestować przeciwko tureckiemu prezydentowi Erdoganowi.
Plik z danymi 50 mln Turków waży 6,6 GB. Są tam nazwiska, adresy, numery identyfikacyjne, daty urodzenia oraz imiona i nazwiska rodziców. Na liście znajdują się także dane samego Erdogana, premiera Ahmeta Davutoğlu i poprzedniego prezydenta Abdullaha Güla.
Całość danych wraz z przesłaniem hakerów opublikowana została na ogólnodostępnej stronie internetowej.
The Register