Nie dla zmian zasad relokacji
Beata Szydło przypomniała, że największym problemem obecnie jest kryzys migracyjny. – Nasz punkt widzenia w tej sprawie jest zbieżny i stanowisko w obrębie Grupy Wyszehradzkiej nie zmienia się – oświadczyła premier, dodając, że celem grupy jest wypracowanie konstruktywnego rozwiązania dla tego problemu. – Mówimy bardzo jasno, że nie ma teraz naszej zgody, by zmieniać zasady dotyczące relokacji – stwierdziła premier, o czym powiedział także premier Czech.
Bohuslav Sobotka stwierdził, że wspólne wysiłki w ramach UE powinny koncentrować się m.in. na ochronie granic zewnętrznych – Sądzimy, że w ramach Unii Europejskiej nie trzeba wdrażać stałego systemu relokacji uchodźców na podstawie kwot – zaznaczył. Dodał, że udział poszczególnych państw w rozwiązaniu tego problemu powinien być dobrowolny.
System kwotowy jednoznacznie zły
– Konsekwentnie mówimy, ze trzeba rozwiązać problem kryzysu migracyjnego w Europie. Nie możemy żyć złudzeniami, musimy podejmować konkretne działania - stwierdziła premier. Propozycję kwotowego podziału uchodźców określiła jako "jednoznacznie złą". W zamian wskazała inne pomysły, jak pomoc humanitarna poza granicami, wzmacnianie ochrony granic zewnętrznych UE. – Trzeba szukać rozwiązań, które będą skutecznie rozwiązywały problem tam, gdzie się rodzi, a nie przerzucać odpowiedzialność na państwa, które nie są winne temu, co dzieje się wokół - powiedziała Szydło. – Grupa Wyszehradzka nie zgodzi się na zmianę unijnych zasad dotyczących relokacji uchodźców – zapowiedziała Beata Szydło.
Co proponuje Komisja Europejska?
Przypomnijmy, w środę Komisja Europejska przedstawiła dwa warianty zmiany unijnej polityki azylowej.Pierwszy zakłada, że rozpatrzeniem wniosku azylowego zajmowałby się kraj, w którym uchodźca przekroczy unijną granicę. W sytuacjach masowego napływu migrantów możliwa byłaby relokacja uchodźców do innego państwa członkowskiego. Drugie rozwiązanie zakłada relokację uchodźców na postawie systemu kwotowego - stałego klucza podziału.
premier. gov.pl