Rosja idzie na wojnę

Rosja idzie na wojnę

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Rosji odbędą się największe w historii manewry wojskowe. Wyimaginowany przeciwnik - terroryści. To przeciwko nim staną siły zbrojne z trzech okręgów a także marynarka, lotnictwo i arsenał jądrowy.
W stan gotowości zostaną postawieni żołnierze z jednostek wszystkich typów. Rakiety batalistyczne i samosterujące pociski dalekiego zasięgu zostaną przygotowane do wystrzału. Satelity na orbicie odpowiednio zmienią swoje ustawienie. Status gotowości obrony powietrznej będzie podniesiony do alarmowego. W manewrach będzie wykorzystana ochrona antyrakietowa a także poligon jądrowy na wyspie Nowa Ziemia, arsenał nuklearny, kosmodromy w Plesetsku i Bajkonurze oraz uważana za północny bastion nuklearny Rosji - Flota Północna.

Aby zapobiec potencjalnym atakom, podczas ćwiczeń wszystkie obiekty jądrowe zostaną objęte wzmożonym nadzorem. Podobnie strzeżone będą więzienia i kolonie więźniów. Policja będzie patrolować metropolie i mniejsze miasta. Zostanie też wzmocniona ochrona granic lądowych i morskich. Na Morzu Barentsa, Flota Północna będzie miała za zadanie nie dopuścić do wdarcia się terrorystów na główny rosyjski poligon jądrowy na Nowej Ziemi oraz na Półwysep Kolski.

Ostatni raz ćwiczenia wojskowe tego typu były przeprowadzone w czasach istnienia Związku Radzieckiego, w czerwcu 1982 r. Zostały one wówczas nazwane "siedmiogodzinną wojną nuklearną". Aby zapobiec negatywnym reakcjom za zagranicy Moskwa poinformowała Waszyngton o swoich planach. Jak napisano w oficjalnym komunikacie "ćwiczenia mają bardziej przygotować rosyjskie siły zbrojne do działań w razie ataków terrorystycznych". W role terrorystów wcielą się żołnierze z elitarnych jednostek wywiadowczych.

15 lutego do kosmodromu Plesetsk ma przyjechać prezydent Władimir Putin. W jego obecności zostaną wystrzelone pocisk batalistyczny Topol i Molnia-M, rakieta, która wyniesie satelitę wojskowego. Choć Rosja musi trzymać się wymogów narzuconych przez Traktat o Konwencjonalnych Siłach Zbrojnych w Europie, niewykluczone, że skala manewrów będzie większa od planowanej. Jednak całkowita liczba wojskowych nie może przekroczyć 20 tysięcy.

oj, gazeta.ru