Senator Dorota Simonides wskazała w laudacji na wkład Schwall- Dueren w tworzenie przychylnej wobec Polski atmosfery w Niemczech oraz w przezwyciężanie antypolskich uprzedzeń. "Schwall-Dueren zrozumiała dawno temu, że integracja europejska uda się tylko wtedy, jeżeli UE nie potraktuje nowych krajów jako natrętów, lecz stworzy wobec nich atmosferę przychylności i przyjaźni".
Pochodząca z Nadrenii Schwall-Dueren poświęciła się po studiach historycznych początkowo pojednaniu niemiecko-francuskiemu. Polskę odwiedziła po raz pierwszy w 1971 r. razem z grupą młodzieży katolickiej. W 2000 roku objęła kierownictwo Federacji Towarzystw Polsko-Niemieckich, do której należy 51 regionalnych organizacji. W obecnej kadencji Bundestagu Schwall-Dueren pracuje w komisji europejskiej niemieckiego parlamentu.
Działalność takich ludzi jak pani Schwall-Dueren jest obecnie szczególnie ważna "w czasie, gdy niemiecko-polskie stosunki są najgorsze od bardzo dawna" - mówiła Simonides.
Zdaniem Schwall-Dueren, "irytacje" w polsko-niemieckich stosunkach, które wystąpiły w ubiegłym roku, wynikają z "braku wrażliwości i zrozumienia" dla Polski w Niemczech. Polska opinia publiczna natomiast bierze niesłusznie wypowiedzi pojedynczych osób w Niemczech za "stanowisko niemieckie", nie dostrzegając różnorodności stanowisk i opinii. "Niemcy stały się po wojnie krajem, który chce realizować swoje interesy tylko w porozumieniu z sąsiadami" - zapewniła.
em, pap