Po zamachu na bazę bułgarskiego batalionu w Karbali w dowodzonej przez Polskę środkowo-południowej strefie stabilizacyjnej w Iraku, w Bułgarii pojawiły się oskarżenia pod adresem polskiego dowództwa. W raporcie resortu obrony nie ma żadnych zarzutów, wyraża się natomiast podziękowanie za szybką i fachową pomoc po zamachu dowódcy sił koalicyjnych amerykańskiemu generałowi Ricardo Sanchezowi i ówczesnemu dowódcy międzynarodowej dywizji generałowi Andrzejowi Tyszkiewiczowi.
W dokumencie podkreśla się, że przy przygotowywaniu kolejnych bułgarskich żołnierzy do misji w Iraku należy położyć nacisk na sprawniejsze dostarczanie dowództwu batalionu informacji wywiadowczych w celu szybkiego lokalizowania bezpośrednich zagrożeń. Zdaniem autorów raportu, żołnierze muszą też być przeszkoleni w stosowaniu technik antyterrorystycznych.
Część uwag zawartych w raporcie uwzględniono w końcowej fazie przygotowania drugiej zmiany batalionu bułgarskiego, którego rotacja zakończyła się w ubiegłym tygodniu.
Raport zwraca uwagę na konieczność stworzenia odrębnych jednostek wojskowych do udziału w misjach zagranicznych i szkolenie ich w specjalnym ośrodku, a także na zapewnienie odpowiednich środków finansowych na szkolenie jednostek sił pokojowych.
Ministerstwo Obrony Bułgarii zastrzegło, że pełny tekst raportu nie zostanie opublikowany, ponieważ dokument zawiera również tajne informacje.
em, pap