Sprawdzić Nieckarza

Sprawdzić Nieckarza

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czy Stanisław Nieckarz jako członek RPP może stać na straży złotówki? Poseł Zbigniew Ziobro (PiS) ma wątpliwości ze względu na jego udział w oszukańczym Galicyjskim Truście Kapitałowo-Inwestycyjnym.
Zbigniew Ziobro zapowiedział, że zwróci się do prokuratora generalnego o ponowne zbadanie sprawy udziału Nieckarza w budowaniu Galicyjskiego Trustu Kapitałowo-Inwestycyjnego.

"Za udział w bulwersującym przedsięwzięciu, które zostało uznane przez sąd karny, a później przez prokuraturę za przestępcze, główni jego twórcy zostali skazani i niektórzy z nich na długoletnie kary pozbawienia wolności" - powiedział Ziobro. Nieckarz pełnił ważną funkcję w tym przedsięwzięciu i trudno uwierzyć w to, że "jako osoba o wysokich kwalifikacjach" nie zdawał sobie sprawy, w czym uczestniczy. "W związku z tymi ujawnionymi faktami wystąpię do prokuratora generalnego o zbadanie tej sprawy i prawidłowości jej prowadzenia w stosunku do pana Nieckarza i ewentualne wznowienie postępowania" - poinformował poseł PiS.

Zdaniem Ziobry, sprawa jest bulwersująca nie tylko dlatego, że wielu ludzi zostało oszukanych, ale także dlatego, że Nieckarz "pełni teraz funkcję, która paradoksalnie ma służyć ochronie przed działalnością, w której sam uczestniczył".

Sprawę udziału Nieckarza w nieuczciwym bankowym przedsięwzięciu opisało "Życie Warszawy". Galicyjski Trust Kapitałowo-Inwestycyjny bez zgody Narodowego Banku Polskiego w latach 90. prowadził działalność parabankową w największych miastach w Polsce. Obiecywał wysoki zysk za lokaty, a kuszeni szybkimi profitami klienci zanosili do GTKI gromadzone przez lata oszczędności. "Zamiast upragnionych zysków 4 tys. klientów GTKI zostało oszukanych. Szefami spółki zajęła się prokuratura i sądy. Wśród osób, którym zarzucono przestępczą działalność, był Stanisław Nieckarz" - napisała gazeta. Według "ŻW", Nieckarz organizował warszawski oddział firmy.

To oczernianie mojej osoby - skomentował publikację "Życia Warszawy" Stanisław Nieckarz.

W połowie lat 90., po zatrzymaniu prezesa GTKI, prokuratura badała sprawę. "Zostałem wtedy wezwany w związku z zarzutami pod moim adresem o rzekomym współudziale w  przekrętach, do jakich dochodziło w Galicyjskim Truście. Złożyłem wyjaśnienia i sprawa w stosunku do mojej osoby została umorzona" - powiedział Nieckarz.

Dodał, że jego rola w  tym przedsięwzięciu polegała na  opracowaniu w pierwszych miesiącach 1992 roku projektu zmiany statusu działania, w takim kierunku, by było ono zgodne z  ówczesnym prawem bankowym. "Nie prowadziłem tam żadnej innej działalności".

em, pap