Putin gromadzi wyborców

Putin gromadzi wyborców

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szpitale w rosyjskim Chabarowsku odmawiają przyjmowania chorych, którzy nie mają zaświadczenia uprawniającego do głosowania w wyborach prezydenckich.
Władze w rosyjskim dalekowschodnim Chabarowsku zmuszają pacjentów szpitali do przynoszenia ze sobą zaświadczeń z komisji wyborczych umożliwiających głosowanie w marcowych wyborach prezydenta - twierdzi dziennik "Kommiersant".

Opozycyjna gazeta oskarża lokalną administrację, że kilka podległych jej placówek zdrowotnych zamierza odmawiać przyjmowania chorych bez takiego zaświadczenia. Odpis z komisji wyborczej działa podobnie jak w Polsce - zezwala danej osobie na głosowanie poza miejscem zamieszkania.

Lekarze dwóch miejskich szpitali nie tłumaczą zarządzenia ograniczając się do stwierdzenia, że "takie są przepisy". Jak jednak twierdzi "Kommiersant", zarządzenie w tej sprawie wydało Ministerstwo Zdrowia Kraju Chabarowskiego, "by podnieść frekwencję wyborczą".

Sama minister Walentina Sawkowa zaprzeczyła, jakoby od dokumentu z komisji wyborczej uzależniano przyjęcie pacjentów, jednak powiedziała, że resort "rekomenduje" zaopatrzenie się w dokument niezbędny do głosowania.

Faworytem wyborów rozpisanych na 14 marca jest obecny prezydent Władimir Putin, którego popiera około 80 proc. ankietowanych. Część analityków twierdzi jednak, że najpoważniejszym rywalem obecnego szefa państwa nie jest żaden z sześciu jego kontrkandydatów, tylko możliwość zbyt niskiej frekwencji wyborczej.

Jeżeli nie przekroczy ona 50 proc., to zgodnie z rosyjską ordynacją wyborczą, głosowanie zostaje unieważnione. Według sondaży do urn zamierza udać się około 60 proc. Rosjan. Nie wiadomo, czy na frekwencję wpłyną zapowiedzi dwojga kandydatów Iriny Chakamady i Siergieja Głazjewa, grożących wycofaniem się z wyścigu o prezydenturę i wezwaniem do bojkotu głosowania.

oj, pap