Podatkami w naftowych oligarchów

Podatkami w naftowych oligarchów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kolejną ofiarą rosyjskich władz - według dobrze poinformowanego dziennika "Wiedomosti" - będzie koncern naftowy Sibnieft. Służby podatkowe domagają się od niego miliarda dolarów.
Gazeta, uważana za dobrze poinformowaną w sprawach gospodarczych, opiera swoje doniesienia na informacjach ze źródeł zarówno w samym koncernie, jak i w Ministerstwie ds. Służb Podatkowych, które zażądało zwrotu w ciągu najbliższych dni miliarda dolarów rzekomo niezapłaconych podatków.

Roszczenia ministerstwa dotyczą tylko okresu 2000-2001 i są podobne do tych, jakich miał nie zapłacić inny koncern naftowy - "Jukos". "Chodzi zwłaszcza o uchylanie się od płacenia podatków regionalnych" - powiedział rozmówca gazety z ministerstwa.

Rzecznik Sibnieftu Aleksiej Firsow przyznał, że przedsiębiorstwo otrzymało raport ministerstwa. Jednak - jak powiedział - władze koncernu są przekonane, że jego działalność finansowa zawsze odpowiadała prawu.

Podobne pretensje ministerstwa zapoczątkowały trwający od ponad pół roku skandal wokół koncernu Jukos, który - zdaniem obserwatorów - ma podłoże polityczne. W trakcie jego trwania oskarżono wysokich przedstawicieli kompanii, w tym prezesa Michaiła Chodorkowskiego. Resort wyliczył niezapłacone przez Jukos podatki na 3 mld dolarów.

Żądania władz przeciwko Sibnieftowi pojawiają się w momencie, gdy ten koncern - do niedawna kontrolowany przez oligarchę Romana Abramowicza - próbuje rozwiązać fuzję z Jukosem.

em, pap