Rybkin: dość farsy (aktl.)

Rybkin: dość farsy (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Liberalny kandydat na prezydenta Rosji Iwan Rybkin wycofał się z wyborów prezydenckich zmniejszając tym samym do sześciu liczbę ich uczestników.
"Wycofuję swoją kandydaturę, nie będę uczestniczyć w tej farsie" -  powiedział Rybkin, który w piątek w Moskwie wystąpił na  konferencji prasowej. "Najbardziej odpowiada mi idea bojkotu wyborów" - dodał.

Tego dnia 57-letni Rybkin, były szef parlamentu, przegrał sprawę wytoczoną Centralnej Komisji Wyborczej. Twierdził, że złamała ona przepisy odmawiając mu prawa do uczestniczenia w kampanii wyborczej za pomocą telemostu z Londynu.

Na początku lutego polityk ten był uczestnikiem najgłośniejszej afery w czasie obecnej kampanii wyborczej; znikł i przez kilka dni był poszukiwany przez rosyjskie służby. Odnalazł się po czterech dniach w Kijowie. Początkowo bagatelizował sprawę twierdząc, że chciał "odpocząć" z dala od życia publicznego, później zaś zaczął twierdzić, że padł ofiarą intrygi rozegranej przez rosyjskie służby specjalne.

Wkrótce wyjechał do Londynu, twierdząc, że boi się o swoje bezpieczeństwo, jednak wrócił stamtąd w czwartek.

Rybkin, którego szczyt kariery przypadał na lata 90. (był wówczas m.in. szefem parlamentu i wicepremierem), dziś jest mało wpływowym politykiem, na którego głosować zamierza zaledwie 0,1 proc. wyborców.

Bezapelacyjnym faworytem wyborów jest obecny prezydent Władimir Putin, którego popiera od 64 do 80 proc. wyborców.

oj, pap