Miller wysłał Rywina? (aktl.)

Miller wysłał Rywina? (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Według raportu Zbigniewa Ziobry (PiS), premier Leszek Miller należał do tzw. Grupy trzymającej władzę, która wysłała Lwa Rywina do Agory.
W nieujawnionej jeszcze trzeciej części raportu Ziobro zalicza do tej grupy, oprócz premiera, ówczesną wiceminister kultury Aleksandre Jakubowską, ówczesnego szefa gabinetu politycznego premiera Lecha Nikolskiego, b. prezesa TVP Roberta Kwiatkowskiego i sekretarza KRRiT Włodzimierza Czarzastego.

"Zebrany w toku prac komisji materiał dowodowy, w postaci źródeł osobowych, szeregu dokumentów i licznych poszlak tworzących logiczny łańcuch, daje podstawę do sformułowania tezy, że Lwa Rywina wysłały takie osoby jak: Leszek Miller, Aleksandra Jakubowska, Robert Kwiatkowski, Włodzimierz Czarzasty i Lech Nikolski" - powiedział Ziobro. Dodał, że grupa ta działała "wspólnie i w porozumieniu" i popełniła przestępstwo łapownictwa z art. 228 Kodeksu karnego, za co grozi kara od dwóch do 12 lat więzienia.

Ziobro ujawnił do tej pory dwie części swojego raportu. W trzeciej odpowiadał na pytanie, kto stał za korupcyjną propozycją Rywina. Poseł PiS zapowiedział, że całą, przeszło stustronicową, trzecią część raportu przedstawi podczas posiedzenia komisji śledczej.

"Jestem coraz bardziej zgorszony zachowaniami pana posła Ziobry" - ocenił szef sejmowej komisji śledczej Tomasz Nałęcz ujawnienie przez posła PiS konkluzji trzeciej części raportu o aferze Rywina.

"Nie jestem w stanie komentować prezentowanej w mediach w  odcinkach telenoweli brazylijskiej. Uważam, że jest niedopuszczalne, żeby poseł z komisji śledczej, zamiast pracować w  komisji w zespole redakcyjnym, pisał teksty prezentowane nie  kolegom, ale dziennikarzom" - powiedział Nałęcz. Dodał, że nie chce komentować "merytorycznej" zawartości trzeciej części raportu Ziobry, bo nie wie, jak poseł PiS udowodnił swoje tezy.

Wnioski Ziobry nie dziwią natomiast Jana Rokity (PO). Przyznał on, że nie przestudiował całej argumentacji przedstawionej przez Ziobrę, ale - jak dodał - "współsprawstwo ze strony Kwiatkowskiego, Jakubowskiej, Czarzastego i w pewnym sensie także Leszka Millera, przy okazji całej tej sprawy jest udowodnione". "Dla mnie to od dłuższego czasu nie ulegało wątpliwości i nie doznałem olśnienia wskutek raportu któregokolwiek z posłów" - powiedział.

em, pap