Hiszpański zwrot

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przywódca zwycięskich hiszpańskich socjalistów Jose Luis Rodriguez Zapatero zapowiedział już zmiany w polityce zagranicznej. Dla Polski oznacza to m.in. stratę sojusznika w walce o konstytucję UE.
"Jeśli nie zdarzy się nic nowego", hiszpańscy żołnierze powrócą z Iraku do 30 czerwca - powiedział Zapatero w pierwszym powyborczym wywiadzie, jakiego udzielił rozgłośni Cadena SER. Zastrzegł przy tym, że żadna decyzja w tej sprawie nie zapadnie bez szerokich konsultacji politycznych.

Podkreślił, że zapowie wycofanie 1.300 hiszpańskich żołnierzy stacjonujących w Iraku od lata roku 2003 "dopiero po inauguracji nowego parlamentu", co ma nastąpić 2  kwietnia.

Zwycięzca niedzielnych wyborów Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza (PSOE) obiecywała przed wyborami, że odwoła do kraju wojska hiszpańskie wysłane do Iraku, jeśli ONZ nie przejmie kontroli nad sytuacją w tym kraju do 30 czerwca.

Hiszpańscy żołnierze to trzeci pod względem liczebności kontyngent w ramach wielonarodowej dywizji pod polskim dowództwem.

Sam Rodriguez, socjalistyczny kandydat na premiera, opowiadał się za "zwrotem o 180 stopni" w polityce zagranicznej Hiszpanii.

Kolejnym zwrotem w tej polityce ma być zapowiedziany przez Zapatero "zamiar przyspieszenia jak tylko będzie to możliwe (uchwalenia) konstytucji europejskiej". "Wierzę, że dojdziemy szybko do porozumienia, w którym będzie można utrzymać rozsądną równowagę, by zdefiniować nową Europę, Europę poszerzoną" - powiedział w tym samym wywiadzie.

W podobnym duchu wypowiedział się dla niemieckiego radia lider socjalistów w Parlamencie Europejskim Enrique Baron-Crespo. Hiszpania odstąpi od blokowania konstytucji europejskiej. To nie Hiszpania była przeciwna proponowanej konstytucji, lecz rządzący nią dotąd konserwatyści - powiedział.

"Jesteśmy za konstytucją, jesteśmy za zasadą podwójnej większości. O procentach można podyskutować" - oznajmił Baron-Crespo, nawiązując do proponowanego sposobu ważenia głosów w poszerzonej UE.

Hiszpanię wraz z Polską obarcza się odpowiedzialnością za  zablokowanie uchwalenia nowej konstytucji europejskiej w grudniu zeszłego roku z powodu sprzeciwu wobec propozycji nowego systemu głosowania w Radzie UE. Madryt i Warszawa bronią założeń traktatu z Nicei, który daje im w Radzie niemal takie same wpływy, jak Niemcom i Francji, podczas gdy system podwójnej większości, proponowany w nowej konstytucji daje znaczną przewagę dużym krajom, a zwłaszcza Niemcom.

Belgijskie radio publiczne RTBF, komentując polityczną zmianę warty w Hiszpanii, nie miało wątpliwości, że socjaliści, będą dążyli do  wycofania żołnierzy z Iraku i do uchwalenia blokowanego dotąd przez Madryt projektu konstytucji dla Unii Europejskiej. Co więcej, zdaniem wysłannika radia RTBF do Madrytu, Roberto Denisa, który powołuje się na rozmowy w siedzibie partii socjalistycznej w Madrycie, "dojdzie do zakwestionowania bliskiego sojuszu Hiszpanii ze Stanami Zjednoczonymi i jej zbliżenia z Amerykanami w sprawie Iraku".

"Poza tym hiszpańska partia socjalistyczna opowiada się za konstytucją UE, zatem skończy się blokowanie przez Aznara, sojusznika Polaków w tej dziedzinie, projektu konstytucji i systemu głosowania w Radzie UE" - powiedział wysłannik belgijskiego radia.

Popularna "La Derniere Heure" pisząc o "gorzkim zwycięstwie" socjalistów, podkreśla, że ich powrót do władzy to "konsekwencja śmierci 200 osób", które zginęły w zamachach 11 marca. "Niejeden rząd zawaha się teraz, nim zaangażuje się u boku Waszyngtonu nawet w słusznej sprawie. To niepokojące, bo bojaźliwość nie jest najlepszym doradcą w walce z terroryzmem" - przestrzega gazeta.

em, pap

Czytaj też: Terroryści uderzyli w Aznara