7 stycznia Trybunał Konstytucyjny uchylił większość przepisów ustawy o powszechnym ubezpieczeniu w Narodowym Funduszu Zdrowia. Z tego powodu konieczne jest opracowanie nowego, całościowego prawa dotyczącego systemu ochrony zdrowia. Uchylone przez TK artykuły przestaną obowiązywać 31 grudnia 2004 roku. Według TK, nowa ustawa powinna obowiązywać od 1 stycznia 2005 r.
Projekt przygotowany przez zespół prof. Religi zakłada m.in. określenie uprawnień obywateli do korzystania ze świadczeń zdrowotnych. Zakłada on kilka kategorii świadczeń: od finansowanych z powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, poprzez świadczenia finansowane przez budżet państwa dla osób nie podlegających powszechnemu ubezpieczeniu zdrowotnemu, do świadczeń finansowanych z dodatkowych ubezpieczeń opłacanych przez pacjentów.
Projekt przewiduje także decentralizację systemu ochrony zdrowia - w miejsce Narodowego Funduszu Zdrowia proponuje powołanie niezależnych, publicznych Funduszy Zdrowia (od czterech do sześciu), a w ciągu dwóch lat także prywatnych Funduszy Zdrowia.
W projekcie są też zapisy o wprowadzeniu do systemu dodatkowych ubezpieczycieli, oferujących ubezpieczenie świadczeń ponad koszyk gwarantowanych świadczeń zdrowotnych. "Do tego punktu rekomendujemy prace studyjne przedstawione przez zespół wicepremiera Jerzego Hausnera" - powiedział Religa.
Projekt mówi również o utworzeniu elementu koordynacji systemu ochrony zdrowia - Narodowego Instytutu Ubezpieczeń Zdrowotnych, oraz nadzoru - Komisji Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych.
Zdaniem prof. Religi, projekt jego zespołu zdecydowanie różni się pod względem koncepcji i filozofii funkcjonowania systemu ochrony zdrowia w Polsce od projektu rządowego. "Oni (zespół rządowy) są oparci o system ubezpieczenia zdrowotnego scentralizowany w Narodowym Funduszu Zdrowia, my zaś go chcemy maksymalnie zdecentralizować oraz wprowadzić ubezpieczenia komercyjne" - powiedział Religa.
Dodał, że o założeniach swojego projektu będzie rozmawiał w Sejmie z przedstawicielami różnych ugrupowań politycznych. "Będziemy rozmawiali z Platformą Obywatelską i Prawem i Sprawiedliwością. Naszym zdaniem, istnieje niebezpieczeństwo, że w tej formie, w jakiej jest obecnie, projekt zespołu ministra Sikorskiego nie uzyska w parlamencie aprobaty" - powiedział Religa.
Religa gotowy jest do spotkania i konsultacji z ministrem zdrowia Leszkiem Sikorskim. "Wydaje mi się, że w interesie ministra jest stworzenie ustawy, która jest najlepsza dla systemu ochrony zdrowia. Dlatego nasze projekty powinny być wzajemnie dyskutowane, a do tej pory tego nie było" - powiedział Religa.
Profesor Religa nie podał natomiast koszyka świadczeń gwarantowanych (opłacanych z pieniędzy publicznych, czyli ze składek). Jego zespół takiego pakietu jeszcze nie opracował i - jak twierdzi - nierealne jest jego opracowanie w tym roku. "Nikt nie jest w stanie określić w tym roku, okres pięciu lat to według mnie krótki czas. Ponieważ obowiązuje stanowisko TK, który żąda określenia tego, co się pacjentowi należy, to można przyjąć tylko bardzo ogólne założenia" - powiedział.
Profesor jest przeciwny współfinansowaniu systemu ochrony zdrowia przez pacjentów, a więc opłacaniu wyżywienia w szpitalach czy płacenia za pobyt. "Jestem przeciwny, żeby pacjent, który leży w szpitalu, płacił za dobę hotelową, za wyżywienie. Nie zgadzam się na to dlatego, że pacjent znajduje się w szpitalu, bo musi, bo nie może być leczony w domu, więc pobyt w szpitalu jest elementem tego leczenia" - zaznaczył profesor.
Projekt rządowy natomiast zakłada raczej kosmetyczne zmiany w systemie opieki zdrowotnej. Nadal pozostać ma scentralizowany Narodowy Fundusz Zdrowia; planowana jest jedynie zmiana jego statusu i organizacji, zasad kontraktowania świadczeń, wprowadzenie "koszyka świadczeń zdrowotnych" (gwarantowanych świadczeń zdrowotnych w ramach powszechnego ubezpieczenia społecznego). Świadczenia, które nie znajdą się w puli świadczeń gwarantowanych, będą objęte innymi, dodatkowymi ubezpieczeniami zdrowotnymi.
em, pap