Prokurator w obronie Rywina (aktl.)

Prokurator w obronie Rywina (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Trzech lat więzienia dla Lwa Rywina za płatną protekcję wobec Agory zażądała prok. Katarzyna Kwiatkowska w swojej mowie końcowej.
Wniosła też do Sądu Okręgowego w Warszawie o wymierzenie mu 250 tys. zł grzywny. Wyjaśnienia Rywina, który twierdził, że "to Agora przyszła do niego" prokurator uznała za niewiarygodne . "Nieważne jest to, kto do kogo pierwszy zadzwonił, lecz kto komu złożył korupcyjną propozycję" - dodała prokurator.

Rywin przyjął wnioski prokuratury bez emocji.

Prok. Katarzyna Kwiatkowska, która wygłosiła w środę wystąpienie końcowe starała się wykazać, że Rywin działał sam. Istnieje niebezpieczeństwo pomieszania dowodów zebranych w toku śledztwa i procesu Lwa Rywina z domniemaniami i interpretacjami członków sejmowej komisji śledczej w tej sprawie - powiedziała Kwiatkowska.

Oświadczyła, że jako prowadząca śledztwo starała się ustalić prawdę materialną, a mimo to została uznana za "czwartego obrońcę Rywina czy obrońcę +grupy trzymającej władzę+". Zarzuciła autorom takich wypowiedzi chęć "wpłynięcia na niezawisłość sądu".

Brak jest bezpośrednich dowodów, a nawet poszlak, na istnienie "grupy trzymającej władzę", która miała wysłać Lwa Rywina do Agory - uznała prok. Kwiatkowska. Przyznała co prawda, że nie można wykluczyć istnienia "grupy trzymającej władzę". "Nikt tak naprawdę nie jest w stanie kategorycznie stwierdzić, czy ta grupa istniała, czy nie i jaki był jej skład personalny". Nie ma też - jej zdaniem - dowodów na związek prac nad nowelizacją ustawy o rtv z korupcyjną propozycją Lwa Rywina wobec Agory. W swej mowie końcowej podkreśliła, że m.in. dlatego należy utrzymać zarzut płatnej protekcji wobec Rywina i nie zmieniać go na zarzut oszustwa.

Płatna protekcja zagrożona jest karą do trzech lat wolności. To najlżejszy z zarzutów, jakie mogłyby zostać w świetle ujawnionych informacji o tej sprawie (choćby przez komisję śledczą), postawione Rywinowi. Zarzut oszustwa, zagrożony jest wyższą karą, oznaczałby jednak wyraźne stwierdzenie, że Rywin działał sam.

Przeważającą część mowy stanowiło podsumowanie zeznań świadków oraz szczegółowe przypomnienie wydarzeń związanych ze "sprawą Rywina".

Przed wystąpieniem prokurator Kwiatkowskiej, Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił kolejne wnioski obrony m.in. o przesłuchanie ministra sprawiedliwości Grzegorza Kurczuka. Wcześniej nie uwzględnił też nowych wniosków dowodowych obrony, m.in. o ponownego przesłuchania Wandy Rapaczyńskiej, jako "nie wiążących się z zarzutem" i "służących przedłużeniu postępowania dowodowego".

em, oj, pap