Oslo odrzuciło w piątek apel Stanów Zjednoczonych o pozostawienie żołnierzy norweskich w Iraku dłużej niż do zaplanowanego wycofania ich w czerwcu.
Norwegia, która nie poparła wojny z Irakiem, wysłała jednak około 180 żołnierzy, aby pomogli w stabilizacji sytuacji na południu Iraku, po obaleniu Saddama Husajna.
"Musimy realizować nasz plan zobowiązań do lata", powiedział minister spraw zagranicznych Jan Petersen w telewizji NRK, po tym gdy sekretarz stanu USA Colin Powell wyraził nadzieję, że Oslo może ponownie rozważyć swój plan wycofania żołnierzy w czerwcu.
Norwegia skoncentruje się na udziale w siłach NATO, działających w Afganistanie, powiedział Petersen. Zaprzeczył on, że Oslo przestraszyło się nasilenia przemocy w Iraku.
USA planują przekazać władzę administracji irackiej 30 czerwca, kiedy kończy się okupacja sił koalicyjnych pod wodzą Stanów Zjednoczonych. Jednak wojska USA pozostaną w Iraku.
oj, pap