Raport niezgody

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marszałek Sejmu, Józef Oleksy zapowiedział negocjacje z szefem komisji badającej sprawę Rywina, Tomaszem Nałęczem i Anitą Błochowiak (SLD). Dostarczyli oni Oleksemu dwa różne raporty z prac komisji.
Marszałek zapowiedział, że jeśli nie uda się osiągnąć porozumienia w tej sprawie, raport trafi z powrotem do komisji, która będzie musiała ustalić, który dokument prześle marszałkowi. Obecnie u Oleksego leżą dwa raporty: jeden Nałęcza, bez podpisu Błochowiak, i drugi Błochowiak, niepodpisany przez Nałęcza. Oleksy przyznał, że  komplikacja dotycząca podpisów pod sprawozdaniem jest zasadnicza, bo przesądza o tym, czy tekst może być przyjęty jako dokument sejmowy.

Spór między szefem komisji a posłanką SLD dotyczy m.in. kolejności umieszczenia w tekście raportu wniosków mniejszości. Nałęcz zaproponował, by pierwsze były wnioski najdalej idące, jeśli chodzi o pociągnięcie do odpowiedzialności karnej przedstawicieli władzy; Błochowiak chce, by wnioski zostały umieszczone w kolejności alfabetycznej nazwisk autorów.

Zdaniem marszałka, przedstawienie całości materiału komisji do  wiadomości Sejmu to koncepcja, która zamyka problem oceniania alternatywnych sprawozdań.

"Inne skutki niesie przyjęcie do wiadomości niegłosowanej informacji, inne - głosowanie tylko sprawozdania. Te warianty musimy rozpatrzyć wobec wagi sprawy, wobec polityczno-publicznego zainteresowania i wobec sporów, które występują w autorskich sprawozdaniach" - ocenił marszałek.

Oleksy kilka razy powtarzał, że ubolewa, iż po półtora roku prac komisji śledczej zastaje sytuację, w której nie ma określonych jasnych reguł przedstawiania sprawozdania z jej prac. Jego zdaniem, procedura stosowana przy uchwalaniu ustaw nie nadaje się do rozpatrywania informacji o przebiegu prac komisji śledczej.

oj, pap