Wybierzcie dobrych kandydatów

Wybierzcie dobrych kandydatów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Komisja Episkopatów UE zachęcając obywateli unii do wzięcia udziału w czerwcowych wyborach do europarlamentu, nawołuje, by bacznie przyjrzeć się ich programom.
Komisja Episkopatów Unii Europejskiej (COMECE) wezwała obywateli UE, żeby wzięli udział w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, zwracając uwagę, na poglądy prezentowane przez kandydatów na eurodeputowanych.

"Legitymizacja i prawo członków przyszłego Parlamentu Europejskiego do reprezentowania wartości i interesów obywateli UE będą zależały od wypełnienia obowiązku wzięcia udziału w wyborach 10-13 czerwca. Z tego powodu z jednej strony leży to w naszym interesie, a z drugiej wszyscy mamy moralny obowiązek wziąć udział w tych wyborach" - głosi specjalne oświadczenie COMECE.

Oświadczenie COMECE przypomina, że "nigdy wcześniej w świecie zachodnim tak wielu ludzi nie było wzywanych do udziału w tych samych wyborach. Rzeczą stosowną jest zatem, aby przypomnieć, że przystąpienie dziesięciu nowych państw do UE 1 maja oznacza, iż nasz kontynent wreszcie przezwyciężył podziały odziedziczone na mocy postanowień Konferencji Jałtańskiej" - czytamy w dokumencie. "Zarówno dla Wschodu, jak i dla Zachodu integracja europejska jest odpowiedzią na wojnę i totalitaryzm, które tak głęboko naznaczyły współczesną historię Europy. Poprzez głosowanie mamy okazję skorzystać z przywileju pokoju i demokracji, który nie został dany naszym poprzednikom" - głosi oświadczenie.

Biskupi przestrzegają jednak, aby nie traktować wyborów jako "testu popularności rządów", lecz kierować się programami wyborczymi kandydatów. Zachęcają "katolików oraz wyborców wyznających inne religie, a także niewierzących, żeby szukali informacji o kandydatach i programach wyborczych partii politycznych oraz do tego, aby podejmowali decyzję zależnie od tego, co kandydaci do PE proponują jako swój program działania na najbliższe pięć lat".

COMECE wyliczyła łącznie 12 kryteriów, na podstawie których radzi obywatelom UE oceniać kandydatów do PE.

"Jako chrześcijanie w podejmowaniu decyzji możemy kierować się wskazaniami Ewangelii i bogatego dziedzictwa nauki społecznej Kościoła. Na tej podstawie możemy określić następujące kwestie istotne w tych wyborach i zapytać o nie naszych kandydatów" -  czytamy w dokumencie. Są to:

- szacunek dla życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci;

- ochronę Bożego stworzenia (środowiska naturalnego);

- wspólne dobro (model społeczeństwa opartego na trwałym wzroście gospodarczym i solidarności ze słabszymi);

- wsparcie rodziny (szacunek dla różnorodności poglądów z troską o wsparcie rodziny opartej na małżeństwie jako podstawowej komórce społecznej);

- edukację, kulturę i młodzież, w tym prawo rodziców do wolnego wyboru edukacji dla dzieci bez dyskryminacji ekonomicznej czy opartej na ich przekonaniach;

- otwartość na uchodźców i emigrantów;

- pokój, bezpieczeństwo i wolność (równowaga między potrzebą bezpieczeństwa a godnością człowieka i jego prawami);

- sprawiedliwość względem ubogich, także w innych częściach świata;

- uczciwość w życiu publicznym (rzetelność, przejrzystość i uczciwość we własnych szeregach i innych instytucjach UE);

- jedność w różnorodności dzięki zasadzie pomocniczości (podejmowania decyzji na możliwie jak najniższym szczeblu);

- dialog z religiami;

- nasze chrześcijańskie dziedzictwo, w tym odniesienie do niego w przyszłej konstytucji UE.

Pod dokumentem, opublikowanym w poniedziałek w Brukseli, widnieje m.in. podpis przedstawiciela polskiego episkopatu w COMECE, arcybiskupa gnieźnieńskiego Henryka Muszyńskiego.

Przedstawiając dokument prasie, sekretarz generalny COMECE, irlandzki ksiądz prałat Noel Treanor, odrzucił pomysł odwołania do  chrześcijańskiego dziedzictwa Europy w osobnej deklaracji zamiast w preambule przyszłej konstytucji UE. "To interesująca propozycja, ale nie jest to właściwa odpowiedź, ponieważ niedostatecznie uwzględnia dzisiejszą sytuację w Europie i jej tradycje" - powiedział. "Nadszedł czas, żeby konstytucyjnie uznać, że (chrześcijańskie dziedzictwo) nie jest dodatkiem, lecz integralną częścią europejskiej tradycji" - dodał.

W ubiegłym tygodniu "Rzeczpospolita" podała, że rząd polski zaproponował unijnym partnerom, aby odwołać się do  chrześcijańskich tradycji Europy w odrębnej deklaracji i przyjąć ją razem z unijną konstytucją. Wpłynięcie takiej propozycji potwierdził rząd Irlandii, przewodniczący Unii w tym półroczu.

Proszony o skomentowanie apelu jednego z eurodeputowanych Ligi Polskich Rodzin, żeby zawiesić krzyże w salach Parlamentu Europejskiego, ksiądz Treanor udzielił ostrożnej odpowiedzi, sugerując, że ważniejsza jest właściwa polityka Unii.

"Czy my, chrześcijanie, musimy w naszym Parlamencie Europejskim, który reprezentuje tradycje chrześcijan, muzułmanów, niewierzących, koniecznie umieścić w widocznym miejscu krzyż, czy też powinniśmy przede wszystkim koncentrować się na zapewnieniu, żeby wśród zadań tej instytucji znalazło się prowadzenie dobrej polityki i realizacja wartości, które uważamy za fundamentalne? Uważałbym, że priorytet powinien być dany wartościom realizowanym w polityce" - oświadczył.

em, pap