Gangsterzy i elity

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Starachowicach rozpoczął się proces 13-osobowego starachowickiego gangu. W Kielcach natomiast są sądzeni trzej politycy, którzy ujawnili informację o akcji CBŚ przeciw gangsterom.
Ujawnienie próby ostrzeżenia gansterów i przekazania informacji pochodzącej od najwyższych urzędników państwowych wywołało tzw. aferę starachowicką.

Odczytanie aktu oskarżenia przeciw członkom starachowickiego gangu zajęło prokuratorowi 50 minut. Materiał dowodowy w tej sprawie składa się z kilkudziesięciu tomów akt jawnych i kilkudziesięciu niejawnych.

20 minut zajęło prokuratorowi przedstawienie zarzutów głównemu oskarżonemu - 47-letniemu Leszkowi S. Oskarżyciel publiczny zarzucił mu m.in. sprzedaż broni palnej, amunicji do niej, substancji wybuchowych oraz narkotyków policjantom działającym "pod przykryciem", którzy w ramach operacji specjalnej przeniknęli do środowiska przestępczego na terenie Starachowic.

Leszek S. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Odmówił składania wyjaśnień i odpowiadania na pytania. W związku z tym sąd odczytał z akt sprawy wyjaśnienia oskarżonego złożone w śledztwie.

13-osobową grupę przestępczą w Starachowicach rozbiło w marcu zeszłego roku Centralne Biuro Śledcze. Z grupą powiązani byli lokalni samorządowcy, skazani już wcześniej w osobnym procesie. To im miał przekazać informację o planowanej akcji CBŚ ówczesny poseł SLD Andrzej Jagiełlło, którą miał uzyskać od Henryka Długosza (wówczas również SLD), a ten od wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Zbigniewa Sobotki.

Ujawnienie przecieku informacji wywołało głośną aferę starachowicką, która spowodowała burzę na szczytach władzy.

Sprawa przeciwko Andrzejowi Jagielle, Henrykowi Długoszowi i Zbigniewowi Sobotce o spowodowanie przecieku tajnej informacji o akcji Centralnego Biura Śledczego rozpoczęła się w tym samym dniu w Sądzie Okręgowym w Kielcach. Ze względu na ściśle tajne uzasadnienie aktu oskarżenia, sąd na czas jego odczytywania (prawie 3,5 godz.) wyłączył jawność rozprawy.

Prokuratura Okręgowa w Kielcach oskarżyła Jagiełłę i Długosza o  utrudnianie postępowania karnego. Byłego wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Sobotkę oskarżono o ujawnienie tajemnicy państwowej i służbowej, godzenie się na utrudnianie postępowania karnego oraz godzenie się na narażenie działających pod przykryciem policjantów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w trakcie zakupu kontrolowanego broni palnej, amunicji i narkotyków. Oskarżonym grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Jagiełło, Długosz i Sobotka oskarżeni są w sprawie przecieku informacji o akcji Centralnego Biura Śledczego przeciwko starachowickim przestępcom. Jagiełło i Długosz odpowiadają za  utrudnianie postępowania karnego. Byłego wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Sobotkę oskarżono o ujawnienie tajemnicy państwowej i służbowej, godzenie się na utrudnianie postępowania karnego oraz na narażenie działających pod  przykryciem policjantów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w trakcie zakupu kontrolowanego broni palnej, amunicji i narkotyków.

em, pap