Politycy, opamiętajcie się! (aktl.)

Politycy, opamiętajcie się! (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Publicyści, ekonomiści i przedstawicie polskiej nauki i kultury zaapelowali do prezydenta i polityków o powołanie rządu fachowców, przygotowanie uchwały o samorozwiązaniu parlamentu i nowej ordynacji wyborczej.
Pod opublikowanym w sobotniej "Rzeczpospolitej" Apelem zatroskanych o losy Ojczyzny podpisali się: Władysław Bartoszewski, Stefan Bratkowski, prof. Antoni Kamiński, Ryszard Kapuściński, Maciej Łukasiewicz, Jan Nowak-Jeziorański, prof. Jerzy Kłoczowski, prof. Witold Kieżun, prof. Edmund Wnuk-Lipiński, prof. Jerzy Pomianowski, prof. Marek Rocki, prof. Jerzy Szacki, prof. Łukasz Turski, prof. Stanisław Węgleński, prof. Wacław Wilczyński, Stefan Wilkanowicz oraz prof. Franciszek Ziejka.

"Polska przeżywa już od dłuższego czasu głęboki kryzys polityczny. Tracąc szacunek parlament nie jest w stanie wyłonić sprawnego rządu. Dziś taki rząd jest Polsce bezwzględnie potrzebny (...)" - napisali w apelu.

Ich zdaniem, "każdy dzień przedłużania okresu niepewności i  zawieszenia pogłębia tylko straty polityczne i materialne".

W związku z tym zaapelowali "o jak najpoważniejsze potraktowanie pogarszających się nastrojów społecznych oraz kryzysu zaufania do  instytucji politycznych i polityków, grożące nieuchronnym kryzysem całego państwa".

Zaapelowali także "o jak najszybsze powołanie rządu fachowców, których uczciwość i kompetencje nie będą podlegały wątpliwości" oraz przygotowanie uchwały o samorozwiązaniu parlamentu.

Zwrócili się również "o jak najpilniejsze przygotowanie nowej ordynacji wyborczej, opartej na głosowaniu większościowym w  jednomandatowych okręgach wyborczych".

Opublikowany w sobotniej "Rzeczpospolitej" "Apel zatroskanych..." Platforma Obywatelska traktuje jakoniezwykle cenne wsparcie jej starań o wprowadzenie ordynacji większościowej i okręgów jednomandatowych - powiedział przewodniczący partii Donald Tusk. "Jesteśmy gotowi odpowiedzieć na ten apel pracą w parlamencie na  rzecz korekty w Konstytucji już od najbliższego poniedziałku" - dodał.

Zdaniem Tuska bardzo dobrze się stało, że kilkanaście godzin po przegłosowaniu raportu komisji śledczej w wersji posła Ziobry, a "więc raportu jednoznacznie wskazującego na odpowiedzialność najwyższych funkcjonariuszy państwowych i ich uczestnictwo w aferze korupcyjnej", pojawił się apel autorytetów ze środowisk intelektualnych.

Lider PO wyraził nadzieję, że ostatnie wydarzenia sejmowe zmienią "poziom wrażliwości liderów innych ugrupowań i rozmowa o okręgach jednomandatowych i ordynacji większościowej stanie się realna".

Zapowiedział, że zwróci się z pismem do liderów partii politycznych o natychmiastową reakcję i odpowiedź, czy są gotowi podjąć pracę w trybie szybkim i nadzwyczajnym nad taką zmianą Konstytucji jeszcze przed wyborami do parlamentu krajowego.

Pytany przez dziennikarzy, czy w dalszym ciągu jego partia jest zwolennikiem przyspieszonych wyborów, przypomniał, że PO od wielu miesięcy opowiada się za takimi wyborami jako szansą pozytywnego przełomu w Polsce. Podkreślił, że większość wybrana w poprzednich wyborach straciła nie tylko jakąkolwiek kontrolę nad Sejmem, ale i nad "samą sobą".

Posłanka Zyta Gilowska (PO) podkreśliła, że według ugrupowania wybory powinny odbyć się jak najszybciej, nawet w sierpniu. Dodała, że termin sierpniowy, choć niefortunny, jest bardziej uczciwy.

Apel nie przebierając w słowach skrytykował szef Samoobrony Andrzej Lepper. "Niech ci panowie kupią sobie różańce i modlą się. Oni już swoje zrobili w Polsce. I Bartoszewski, i Jeziorański, i wszyscy inni, niech oni już nie apelują. Społeczeństwo widzi, co się stało w Polsce i naprawdę im dobrze radzę, żeby dali sobie spokój z  polityką. (...) Jak czyta się ten apel, to widać pióro Pałacu Prezydenckiego" - stwierdził Lepper na konferencji prasowej.

Odnosząc się do jednego z punktów apelu, dotyczącego powołania rządu fachowców, Lepper stwierdził, że ktokolwiek by stał na czele takiego gabinetu, Samoobrona go nie poprze. "Rząd fachowców, który nie będzie miał zaplecza politycznego w Sejmie, to co to za rząd? Potrzebne są nowe wybory bez względu na to w jakim terminie, możliwie w jak najszybszym czasie (...) - dodał.

em, pap