Josep Borrell szefem europarlamentu (aktl.)

Josep Borrell szefem europarlamentu (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Hiszpański socjalista Josep Borrell został przewodniczącym Parlamentu Europejskiego. Wśród 14 wiceprzewodniczących znalazło się dwóch Polaków - Janusz Onyszkiewicz i Jacek Saryusz-Wolski.
Już w pierwszej turze głosowania uzyskał wystarczające poparcie -  388 głosów na 647 ważnych. Bronisław Geremek otrzymał 208, a  francuski komunista Francis Wurtz - 51. W głosowaniu uczestniczyło 700 europosłów 732-osobowego parlamentu UE. Jednak 53 oddało głosy nieważne.

Borrell był wspólnym oficjalnym kandydatem dwóch największych grup politycznych PE - socjalistów i posłów Europejskiej Partii Ludowej (EPL), która skupia partie chadeckie i konserwatywne.

Umówiły się one, że w połowie 5-letniej kadencji parlamentu Borrell przekaże stanowisko przewodniczącego kandydatowi EPL. Będzie nim zapewne obecny przewodniczący tej największej grupy politycznej w PE, niemiecki chadek Hans-Gert Poettering.

Głosowanie było tajne, ale z rezultatu wynika, że nie wszyscy obecni socjaliści i konserwatyści oddali głos na Borrella. Socjaliści liczą 200 posłów, a chadecy i konserwatyści 268. Większość polskich członków obu grup, początkowo wahająca się, w  ostatnich dniach już otwarcie zapowiadała, że złamie dyscyplinę partyjną i opowie się za Polakiem.

Geremek miał oficjalne poparcie wspólnej grupy liberałów i  demokratów (centrystów), grupy zielonych i regionalistów, a także prawicowych "suwerenistów" skupionych w grupie "Unii na rzecz Europy Narodów", do której należą europosłowie PiS. Grupy te liczą razem 156 członków. Polak miał więc szersze poparcie, otrzymał głosy także w innych grupach.

Dziękując za wybór, Borrell wymienił zadania i wyzwania stojące przez nowo wybranym parlamentem, który zebrał się we wtorek na  swojej pierwszej sesji plenarnej, i cała Unią. Za podstawową sprawę uznał ratyfikację świeżo uzgodnionej konstytucji UE.

Wymienił też wyłonienie nowej Komisji Europejskiej, ustanowienie dobrych stosunków z Komisją i z Radą (rządami) UE, przyjęcie ram budżetowych dla Unii na lata 2007-2013, analizę paktu na rzecz stabilności euro w świetle ostatniego orzeczenia Trybunału UE w  tej sprawie, następne poszerzenia Unii (w tym zwłaszcza o Turcję), wykorzystanie nowych uprawnień PE, problemy międzynarodowe, zwłaszcza konflikt na Bliskim Wschodzie.

Potem głos zabrali liderzy grup politycznych, w większości gratulując Borrellowi, ale też podkreślając swój szacunek dla  Geremka.

Lider EPL Poettering powiedział, że ze względu na konieczność zachowania "równowagi politycznej" nie byłoby dobrze, gdyby szefem parlamentu został znów liberał (Geremek) po 2,5-letnim przewodnictwie irlandzkiego liberała Pata Coksa.

Lider socjalistów Martin Schultz zapewnił, że choć jego grupa miała swojego kandydata, uważa za zaszczyt możliwość współpracy z  Geremkiem w parlamencie UE.

Szef grupy liberałów i demokratów (centrystów) Graham Watson ocenił, że sojusz socjalistów z chadekami i konserwatystami "nie jest naturalny" i że takie porozumienia między odmiennymi orientacjami politycznymi powinny się zdarzać jedynie w czasach "wojny i kryzysu".

Parlament wybrał też 14 wiceprzewodniczących. W tym gronie znalazło się dwóch Polaków - Janusz Onyszkiewicz (UW) i Jacek Saryusz- Wolski (PO). Wybór odbył się przez aklamację, ponieważ na 14 stanowisk wiceprzewodniczących zgłoszono 14 kandydatów. Kandydaturę Onyszkiewicza zgłosili liberałowie, a Saryusza-Wolskiego - chadecy i konserwatyści.

Pozostałymi wiceszefami parlamentu UE zostali: Luigi Cocilovo (włoski liberał), Antonio Costa (socjalista portugalski), Ingo Friedrich (chadek niemiecki), Sylvia-Yvonne Kaufmann (niemiecka komunistka), Edward McMillan-Scott (konserwatysta brytyjski), Mario Mauro (konserwatysta włoski), Pierre Moscovici (socjalista francuski), Gerard Onesta (francuski Zielony), Miroslav Ouzky (czeski konserwatysta), Dagmar Roth-Berendt (socjaldemokratka niemiecka), Antonios Trakatelis (konserwatysta grecki) i Alejo Vidal-Quadras (hiszpański chadek).

Wśród wiceprzewodniczących jest troje Niemców, po dwóch Polaków, Francuzów i Włochów, po jednym Brytyjczyku, Czechu, Greku, Hiszpanie i Portugalczyku. Najwięcej, bo aż siedmiu, jest wśród nich członków chadecko-konserwatywnej grupy Europejskiej Partii Ludowej i Europejskich Demokratów. Prócz nich wybrano troje socjalistów (socjaldemokratów), dwóch liberałów i po jednym przedstawicielu Zielonych i komunistów.

Po zaaprobowaniu całej listy eurodeputowani przystąpili do  głosowania, które zadecyduje o hierarchii wśród wiceprzewodniczących. 14 wiceszefów wraz z przewodniczącym unijnego zgromadzenia tworzą Biuro PE, odpowiedzialne m.in. za  sprawy proceduralne i finansowe.

ss, em, pap