Miejsce najświętsze

Miejsce najświętsze

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rozmowa z PINCHASEM MENACHEMEM JOSKOWICZEM, naczelnym rabinem Polski
"Wprost": - Dlaczego twierdzi pan, że na terenie obozu oświęcimskiego nie powinno być żadnych krzyży?
Rabin Joskowicz: - To jest bolesna sprawa dla całego narodu żydowskiego. Dla tych, którzy przeżyli Holocaust i Auschwitz - gdzie i ja się znalazłem w 
1944 r. - jest to najświętsze miejsce na świecie. Świętsze niż Ściana Płaczu w Jerozolimie. Każda religia ma prawo do swych symboli. Krzyż jest święty dla katolików, ale nie powinien stać w miejscu najświętszym dla Żydów, a także dla wszystkich innych, którzy tam ginęli. Tam nie jest potrzebny żaden symbol religijny. Jedynym symbolem tego miejsca powinien pozostać komin krematoryjny.
- Jak pan ocenia ostatnie apele przedstawicieli Episkopatu, by nie stawiać tam więcej krzyży?
- Nam to nic nie daje. Nie ma różnicy, czy tam jest jeden krzyż, czy tysiąc krzyży. Mamy tylko jednego Boga. Nie jesteśmy przeciwni krzyżom. To święty symbol dla katolików, tak jak półksiężyc dla muzułmanów. Ale powtarzam - nie w tym miejscu!
- Strona katolicka podkreśla, że jej obowiązkiem jest postawić krzyż na grobach swoich współwyznawców, którzy też tam ginęli.
- Tam nie ma grobów. Tam nie ma pomników. Ten cmentarz jest w powietrzu. Zawsze, gdy tam jestem, słyszę modlitwę, którą miliony zamordowanych moich współwyznawców wypowiadały przed śmiercią. Tego nie wolno mi zabrać. Pytam: czym ja tak zgrzeszyłem, że nie mogę się pomodlić na tym świętym miejscu, największym cmentarzu żydowskim na świecie, gdzie zginęli moi rodzice, prawie wszyscy moi krewni, wielu moich kolegów?
- Co panu przeszkadza się modlić w tym miejscu?
- Nasza stara religia zabrania się modlić tam, gdzie stoją inne bożki. Kiedy pisano ten zakaz, ponad trzy i pół tysiąca lat temu, nie było jeszcze krzyża. On powstał później. Ten zakaz obowiązuje. Do modlitwy nie jest potrzebny żaden symbol. Czy katolicy nie mogą się modlić bez krzyża? Czy ich modlitwa będzie przez to nieważna?
- Nie wszyscy tak uważają. Przewodniczący Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Polsce, Jerzy Kichler, skłonny jest poprzeć projekt pomnika na oświęcimskim żwirowisku, nawet ze znakiem krzyża.
- Pan Kichler nie jest rabinem. Ocena nakazów i zakazów religijnych należy do rabinów. Rabinem ja jestem.
- Inny rabin, Avi Weiss, też kierując się nakazem religijnym, żąda nawet rozebrania kościoła na terenie Oświęcimia...
- Z rabinem Weissem nie mam żadnego kontaktu. Kiedy przyjechał poprzednim razem, sześć czy siedem lat temu, by zrobić tutaj awanturę, mówiłem, że tego nie wolno. Żyjemy w kraju
demokratycznym, można mówić, co się myśli, ale nie wolno robić prowokacji. Przecież cały świat patrzy na Polskę.
- Czy widzi pan możliwość pogodzenia tych sprzecznych nakazów i zakazów religijnych w Auschwitz?
- Jesteśmy w Polsce sąsiadami od tysiąca lat. Musimy zrobić wszystko, by nie dopuścić do waśni na tle krzyża. Jestem gotów przyjść do rezydencji katolickiego prymasa Józefa Glempa każdego dnia, oprócz soboty, o każdej porze, nawet w nocy, by wspólnie znaleźć kompromis.
- Jak ten kompromis mógłby wyglądać?
- Na ten temat mogę rozmawiać tylko z prymasem.
- Czy złożył pan mu oficjalnie tę propozycję?
- Nie. To jest moja intencja, którą już wiele razy wyrażałem za pośrednictwem mediów.
- Czy ma pan jakieś sygnały ze strony Episkopatu, że takie spotkanie jest możliwe?
- Dotychczas jeszcze nie.
- Czy problem krzyży ma szansę na rozwiązanie w dialogu między Synagogą a Kościołem katolickim, czy też widzi pan konieczność interwencji rządu polskiego?
- Rząd powinien interweniować tylko w wypadku jakichś awantur i zakłóceń spokoju. Rozwiązanie problemów religijnych powinno być dziełem osób duchownych. Jestem przekonany, że rozmawiając jak rabin z prymasem, znaleźlibyśmy rozwiązanie. Może nie od razu, nie na jednej nodze, może trzeba będzie się spotkać ponownie, ale jestem przekonany, że jeśli będziemy szukać, to możemy znaleźć.
Więcej możesz przeczytać w 34/1998 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.