Narastające obawy przed destabilizacją światowego rynku naftowego podwyższyły w piątek ceny ropy do nowego rekordowego poziomu.
Cena baryłki amerykańskiej ropy Light Crude doszła w piątek na giełdzie nowojorskiej chwilowo do 46,30 dolarów, by ostatecznie uplasować się na poziomie 46,05 dolarów - o 55 centów więcej niż dzień wcześniej. W Londynie w piątek cena baryłki ropy Brent z Morza Północnego sięgnęła przejściowo 43,40 dolarów, zaś w momencie zakończenia transakcji wynosiła 43,13 dolarów - o 84 centy więcej niż w czwartek.
Za dodatkowe czynniki, wzmagające gorączkę zakupów, uważa się piątkowy wybuch w rafinerii w Whiting w amerykańskim stanie Indiana oraz obawy przed rozruchami w bogatej w ropę Wenezueli, gdzie na najbliższy weekend wyznaczono referendum o pozostaniu przy władzy prezydenta Hugo Chaveza.
Rafineria w Whiting, własność koncernu BP, jest trzecim największym tego rodzaju zakładem w Stanach Zjednoczonych, przerabiając 420 tysięcy baryłek ropy dziennie.
ss, pap