Polski królik doświadczalny

Polski królik doświadczalny

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czy kilkanaście nie wyjaśnionych zgonów, jakie nastąpiły w ubieg-łym roku w polskich szpitalach, może być skutkiem testowania na pacjentach nowych leków? Jeśli lekarz wykonujący sekcję zwłok nie wie, że zmarłym pacjentom podawano nowe leki, za przyczynę śmierci może uznać zawał serca, udar mózgu czy wirusowe zapalenie opon mózgowych. W większości takich wypadków sekcje zwłok nie są jednak w ogóle przeprowadzane. Tak było w wypadku czterdziestoletniego Janusza D. z Wieliczki. Zmarł on nagle w stojącym na czerwonym świetle samochodzie. Janusz D. brał udział w testowaniu nowego leku na nadciśnienie, ale po jego śmierci nie przeprowadzono sekcji zwłok. Kiedy stan zdrowia osoby testującej nowy lek się pogarsza, lekarz zwykle tłumaczy, że to normalna reakcja organizmu przy danym schorzeniu.



Lek rujnujący zdrowie
70-letnia Barbara S. z Krakowa pół roku temu przeżyła udar mózgu. Od tego czasu przyjmuje środek przeciwzakrzepowy. Dwa tygodnie temu lekarka, która uratowała jej życie, zaproponowała jej udział w testach nowego leku. W formularzu, który dostała do podpisania, Barbara S. przeczytała, że ubocznym skutkiem zażywania tego leku mogą być krwawienia z narządów wewnętrznych. Mimo że inny lekarz zdecydowanie odradził jej udział w testach, najprawdopodobniej podda się im, bo nie chce zrażać do siebie lekarki, której tyle zawdzięcza.
W takiej sytuacji jak Barbara S. jest wielu pacjentów - mimo ryzyka nie potrafią odmówić swojemu lekarzowi. O takich wypadkach słyszała Aleksandra Piątek, rzecznik praw pacjenta Narodowego Funduszu Zdrowia. Sporo osób wręcz boi się narazić swoim lekarzom i godzi się na udział w ryzykownych testach. Tak było w wypadku Wojciecha Stejki z Jeleniej Góry, który swojej lekarce dał się namówić na testowanie przez sześć tygodni leku obniżającego ciśnienie (o symbolu CS-866). Pod koniec testów dostał zawału serca, ale przeżył. Nie otrzymał odszkodowania. Tak było też w wypadku Zygmunta Tomczyńskiego, tak że z Jeleniej Góry, którego lekarka zapewniła, że będzie testował bardzo dobre lekarstwo obniżające ciśnienie. Po kilkunastu dniach testów w jego krwi znacznie podniósł się poziom cukru, co groziło zaburzeniami metabolicznymi, odwodnieniem organizmu oraz niebezpieczną dla życia śpiączką metaboliczną. Tomczyński przerwał testy, a jako rekompensatę otrzymał jedynie aparat do mierzenia ciśnienia.
Badania nowych leków są wprawdzie w Polsce ubezpieczone, ale wysokość odszkodowania dla pacjenta jest uzależniona od jego dochodów (firma organizująca testy płaci jedynie za utracone zarobki). Ponadto w badaniach klinicznych formalnie ubezpieczone są tylko firma farmaceutyczna oraz lekarz kierujący badaniami (jest to ubezpieczenie typu OC - od odpowiedzialności cywilnej). Pacjentowi przydziela się jedynie numer polisy, na podstawie którego może się ubiegać o odszkodowanie. Problemem jest to, że z ubezpieczenia w praktyce można skorzystać tylko wtedy, gdy w sądzie udowodni się winę firmy lub lekarza. Sprawy o odszkodowania załatwia się zwykle w Polsce polubownie, a suma odszkodowania nie przekracza 2 tys. zł. Jeśli wystąpią komplikacje, na przykład zawał, koszty leczenia spadają na publiczną służbę zdrowia, czyli podatników. To wyraźna luka w ubezpieczaniu testowania leków.

Polski królik pożądania
W 2003 r. firmy farmaceutyczne przeznaczyły na badania nowych leków w Polsce około miliarda dolarów. Do 50 komisji bioetycznych istniejących przy medycznych jednostkach badawczych w ubiegłym roku wpłynęło kilka tysięcy wniosków o zgodę na przetestowanie na ludziach nowych leków. Co roku przeprowadza się około 400 badań. Firmy farmaceutyczne same wyszukują ośrodki, którym zlecają badania. Najczęściej są to ośrodki najmniej wymagające, czyli małe placówki powiatowe. Przedstawiciele koncernów farmaceutycznych zgodnie podkreślają, że żaden z małych szpitali nie odmówił testowania leków, bo to doskonały interes dla placówki i pracujących tam lekarzy.
Dla koncernów farmaceutycznych Polska - podobnie jak inne kraje Europy Wschodniej, państwa w Afryce czy Ameryce Łacińskiej - jest niemal rajem. Znacznie łatwiej bowiem można u nas badać skuteczność nowych specyfików, bo wielu pacjentów nie było wcześniej leczonych innymi lekami z tej samej grupy. Niższy poziom opieki medycznej w Polsce sprawia też, że nie brakuje pacjentów w zaawansowanych stadiach choroby, o których firmy farmaceutyczne zabiegają najbardziej.
Zdobywanie królików doświadczalnych w krajach postkomunistycznych jest o tyle łatwiejsze, że lekarz jest tam wciąż dla pacjentów bezwzględnym autorytetem. Wielu chorych nie domaga się z tego powodu podpisywania stosownych umów, na eksperymenty godzą się ustnie. Poza tym pacjenci z Europy Wschodniej mają zaufanie do amerykańskich (zachodnich) produktów, czasem wystarczy więc im powiedzieć, że będą testowali lek wytworzony w Stanach Zjednoczonych, by wyrazili zgodę na udział w badaniach. Żadna firma nie odważyłaby się na testowanie niebezpiecznych leków w USA, bo groziłyby jej rujnujące procesy sądowe i gigantyczne odszkodowania.

Zabójcze skutki uboczne
Skutki testowania niebezpiecznych leków bywają tragiczne. W Nigerii dziesięcioletnia dziewczynka zachorowała na zapalenie opon mózgowych. Lekarze podali jej będącą w fazie badań trowafloksacynę produkowaną przez renomowaną firmę farmaceutyczną. Trzeciego dnia dziewczynka zmarła. W testowaniu tego leku wzięło udział także dwieście innych nigeryjskich dzieci. Jedenaścioro z nich zmarło, a pozostałe doświadczyły takich "skutków ubocznych", jak ślepota, głuchota, zaburzenia orientacji. W jednym wypadku pojawiły się problemy z chodzeniem i zaburzenia mowy.
Argentyńczyk Luis Antonio Corgiolu poczuł silne bóle w klatce piersiowej. Pogotowie odwiozło go do szpitala z podejrzeniem zawału serca. Lekarze stwierdzili początkowe stadium choroby wieńcowej. Następnego dnia pacjent zmarł z powodu pęknięcia tętniaka aorty. Prokuratura zarzuciła lekarzom zabójstwo: stwierdzono, że śmierć nastąpiła na skutek podawania nie zarejestrowanych leków. Podczas śledztwa wyszło na jaw, że Luisowi Corgiolu oraz 137 innym pacjentom podawano m.in. nie zarejestrowany jeszcze cariporid. Ustalono, że żadna z osób o tym nie wiedziała.
Kiedy amerykańska FDA (organizacja dopuszczająca na rynek leki i żywność) nie wydała kalifornijskiej firmie Maxim Pharmaceuticals Inc. pozwolenia na testowanie niebezpiecznego leku na schorzenie wątroby, ta przeprowadziła testy w Rosji. W ciągu trzech tygodni przebadano 149 pacjentów, którym jednak nic nie powiedziano o zastrzeżeniach FDA. Na testy za granicą zdecydowała się też firma Triangle Pharmaceuticals, która kupiła licencję na produkcję mozenaviru, leku mającego hamować rozwój AIDS. Eksperymenty na psach pokazały, że stosowanie tego środka prowadzi do poważnych zaburzeń rytmu serca, a w konsekwencji do nagłej śmierci. W USA testów zaprzestano, ale w Europie Środkowej (w tym w Polsce) i w Afryce wręcz rozszerzono ich zakres, badając m.in., czy zakłócenia pracy serca wystąpią także u ludzi.

Im szybciej, tym gorzej
Odpowiedź na pytanie, dlaczego nastąpił taki boom na testowanie leków w krajach Europy Wschodniej, Afryki czy Ameryki Łacińskiej, znajduje się też na Wall Street. W latach 90. wartość akcji firm farmaceutycznych notowanych na nowojorskiej giełdzie rosła co roku o 10 proc. Aby tę tendencję utrzymać, potrzebne są kolejne leki w rodzaju viagry czy prozacu. Tymczasem zanim lek zostanie dopuszczony do sprzedaży, musi go przetestować przeciętnie 4 tys. osób. A co roku na wejście na rynek czekają setki nowych specyfików. Firmy farmaceutyczne wybrały strategię "im szybciej, tym lepiej", bo każdy dzień zwłoki kosztuje przeciętnie 1,3 mln dolarów.
Koszt wszystkich faz badań klinicznych leku wynosi około 800 mln dolarów. Coraz dłużej trwają badania przedrejestracyjne (8-10 lat), coraz krótszy jest więc pozostający po rejestracji okres ochrony patentowej leku. Jeżeli patent przewidziany jest na 12 lat, to na sprzedaż, która mogłaby zwrócić wydane na badania 800 mln dolarów, pozostają często zaledwie dwa lata. Dlatego firmy farmaceutyczne gorączkowo poszukują tanich królików doświadczalnych, także w Polsce. Dla firm organizujących testy nowych leków nie bez znaczenia jest też to, że rygory testów w Polsce i w naszym regionie są znacznie łagodniejsze niż w Stanach Zjednoczonych.

Pół miliona królików doświadczalnych
Na Zachodzie świadomość zagrożeń, jakie niesie testowanie nowych leków, powoduje, że ludzie zdrowi niechętnie się im poddają, nawet za spore pieniądze. W Polsce nie ma tego problemu, bo dla wielu osób ważniejsze od ryzyka są dochody. Na testy zgłaszją się przede wszystkim osoby ubogie. O prowadzonych badaniach dowiadują się z Internetu, prasy, a nawet w powiatowych urzędach pracy. Jak mówi właściciel jednego z prywatnych ośrodków badań klinicznych w Warszawie, dziennie zgłasza się tam około dziesięciu osób. Otrzymują 1-1,2 tys. zł. Jego ośrodek ma w swoim rejestrze już 3 tysiące osób, które chcą uczestniczyć w testowaniu leków. W całej Polsce liczba chętnych do testowania nowych leków zbliża się już do pół miliona. Z badań Pentora dla "Wprost" wynika, że prawie 14 proc. Polaków jest gotowych wziąć udział w takich badaniach.
Testowanie leków to także świetny interes dla lekarzy: za każdą osobę, którą uda się namówić do poddania się testom, otrzymują oni nawet 1,5-3 tys. euro. Nic dziwnego, że nawet w miastach akademickich, gdzie lekarze lepiej zarabiają, profesorowie i ordynatorzy praktycznie zmonopolizowali rynek badań klinicznych w swoich specjalnościach. Na ich oddziałach często leżą wyłącznie króliki doświadczalne. Wynika to m.in. z tego, że wybór lekarza prowadzącego badania należy w Polsce do firmy farmaceutycznej chcącej przeprowadzić testy. Wybiera ona lekarza związanego z instytucją, przy której działa komisja bioetyki wydająca zgodę na badania. - To tak jakby oskarżony wybierał sobie sędziego i skład ławy przysięg-łych. W Wielkiej Brytanii na przykład firma farmaceutyczna nie wie, która komisja etyczna będzie opiniowała jej projekt badawczy - mówi dr. Marek Czarkowski, członek komisji bioetycznej przy Okręgowej Izbie Lekarskiej w Warszawie.
Na Zachodzie pieniądze pochodzące z badania leków trafiają na konto szpitala, a nie lekarzy. Wychodzi się z założenia, że gdy lekarz ma z tego korzyść, może namawiać swoich pacjentów do badań mogących im nawet szkodzić, a najczęściej nie informuje swoich chorych, że są królikami doświadczalnymi. - Nieinformowanie pacjentów jest wysoce niewłaściwe. A jeśli już lekarz czerpie korzyści z testowania leków, powinien być wyjątkowo ostrożny, gdy taki lek podaje - mówi prof. Andrzej Górski, przewodniczący Odwoławczej Komisji Bioetycznej przy ministrze zdrowia.
Formalnie rzetelność i prawidłowość przeprowadzanych w Polsce testów leków ma kontrolować Inspekcja Badań Klinicznych. Powołano ją na wzór amerykańskiej FDA, która ma uprawnienia równe FBI. Tyle że w polskiej FDA pracuje tylko jedna osoba, więc nadzór jest fikcją.
Badania nad nowymi lekami dają nadzieję na znalezienie remedium na raka, stwardnienie rozsiane czy AIDS. Czy zawsze jednak postęp w medycynie ma się dokonywać kosztem krajów słabiej rozwiniętych?


Jak się testuje leki
Badania kliniczne nad nowymi lekami odbywają się w czterech etapach. W pierwszym oddziaływanie na ludzki organizm nowych substancji (z których wytwarza się później lekarstwo) testuje się na zdrowych ochotnikach. W kolejnych fazach skuteczność leku bada się już na chorych. Za każdym razem zgodę
na eksperyment musi wyrazić odpowiednia komisja etyczna, a osoba poddawana testom musi być wyczerpująco poinformowana o wszelkich zagrożeniach dla jej zdrowia. Powinna też podpisać stosowne oświadczenie. Bardzo często
badania przeprowadza się jednak na osobach słabo wykształconych, nie umiejących przeczytać, a tym bardziej zrozumieć przedkładanych
im do podpisania oświadczeń. Za poddanie się badaniom w pierwszej fazie zdrowym ochotnikom się płaci, natomiast płacenie chorym
za udział w pozostałych etapach badań przez wielu lekarzy uważane jest za nieetyczne.
Więcej możesz przeczytać w 34/2004 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 34/2004 (1134)

  • Na stronie - Przekleństwo nadgorliwości22 sie 2004Nadgorliwcy mają swoje zasady i interesy, ale za ich skutki płacą inni Cały świat może zginąć, byle moje zasady się ostały. Tak najkrócej można określić filozofię nadgorliwca. Dla współczesnych społeczeństw i państw nie ma większego nieszczęścia...3
  • Wprost od czytelników22 sie 2004Wiadomości kontra Informacje Tekst publicystyczny w opiniotwórczym tygodniku, jakim jest "Wprost" ("Wiadomości kontra Informacje", nr 33), powinien się rządzić innymi prawami niż rubryka satyryczna prowadzona przez...3
  • Skaner22 sie 2004Huragan pomocy Miasto wygląda jak linia frontu: wywrócone słupy energetyczne, pozrywane dachy, poprzewracane znaki drogowe i wielkie drzewa" - relacjonuje Buddy Martin, dziennikarz z miasta Punta Gorda, które mocno ucierpiało w...6
  • Sawka22 sie 20048
  • Kadry22 sie 20049
  • Playback22 sie 200411
  • M&M22 sie 2004JAKIE GENY, TAKI KLON Lewica cieszy się - wiadomo, że uda się sklonować homo. Już widzę ten natury psikus, gdy wyjdzie homo sovieticus.11
  • Poczta22 sie 2004SPROSTOWANIE Podany w artykule "Spółki kominiarzy" (nr 21) wynik finansowy banku Nordea dotyczył roku 2002 (minus 33,5 mln zł), a nie roku 2003, który zamknął się stratą 11,4 mln zł, a więc wynikiem lepszym o ponad 22 mln...11
  • Nałęcz - Sejmowe feng shui22 sie 2004Nieobecność największego parlamentarzysty okazała się błogosławiona w skutkach dla ustawy zdrowotnej Sejm udał się na wakacje, więc posłowie przestali dostarczać codziennego kontyngentu sensacji. A ponieważ życie nie znosi próżni, w pustkę wlała...12
  • Z życia koalicji22 sie 2004Grupa bankowców, inicjatorów narodowej akcji stawiania Piotrowi Gembarowskiemu ciepłej wódki, postanowiła pożegnać się ze swoim bohaterem, wywalanym z pracy przez prawicowych siepaczy. No i wysłali na adres Telewizji...14
  • Z życia opozycji22 sie 2004Dopiero Lecha Wałęsy było trzeba, żeby Amerykanie znieśli wizy dla Polaków. To znaczy, jeszcze nie znieśli, ale zniosą, spoko, Lech obiecał, że załatwi. Bo Wałęsa ma na nich sposób, który wyjawił radiowej Trójce:...15
  • Fotoplastykon22 sie 2004Henryk Sawka www.przyssawka.pl16
  • Polski królik doświadczalny22 sie 2004Czy kilkanaście nie wyjaśnionych zgonów, jakie nastąpiły w ubieg-łym roku w polskich szpitalach, może być skutkiem testowania na pacjentach nowych leków? Jeśli lekarz wykonujący sekcję zwłok nie wie, że zmarłym pacjentom podawano nowe leki, za...18
  • Łowcy ludzi22 sie 2004Co drugi dzień w Polsce porywany jest człowiek, ale policja dowiaduje się tylko o co siódmym takim wypadku Okup w kawałkach - syn w kawałkach" - SMS takiej treści i odcięty palec przesłano rodzinie porwanego Mariusza Mirkowskiego, syna...22
  • Bitwa o pamięć22 sie 2004W czarnych koszulach z napisem "Godzina W" wbiegli na boisko piłkarze warszawskiej Legii. Tysiące kibiców wstało z miejsc. Przejmującą ciszę przerwał ryk: "Jeszcze Polska nie zginęła...". Działo się to 1 sierpnia o 17.00 podczas meczu z Pogonią...24
  • Fotografie pojednania22 sie 2004Fotografia kanclerza Gerharda Schrödera pochylonego przed pomnikiem powstania warszawskiego już weszła do annałów historii Polski, Niemiec i Europy. Dołączy ona do serii historycznych fotografii, które wpłynęły na postrzeganie historii i narodów:...26
  • Obcy22 sie 2004Co przeciętny Niemiec myśli o Polsce, o Polakach? Nie trzeba sobie wyobrażać, że siedzi nad mapami Europy Środkowej w pikielhaubie, nie mówiąc już o rekwizytach z ostatniej wojny światowej, zastanawiając się, gdzie przebiegały dawniej granice,...28
  • Giełda22 sie 2004Hossa Świat Stolica zastępcza W rejonie Yeongi-Gongju, 160 km od Seulu, powstanie... nowa stolica Korei Południowej. Budowa ma się rozpocząć w 2007 r., potrwa do roku 2030 i będzie kosztować 45 mld USD. Główną przyczyną decyzji o...32
  • Klasztor SA22 sie 2004Jak zakonnicy sprzedają tradycję Średniowiecznym klasztorom zawdzięczamy szampana (wynalazł go mnich Dom Perignon z Hautvilliers), wodę kolońską, francuski likier Bénédictine i ser Port Salut, niemieckie leki ziołowe Klosterfrau, piwa belgijskich...34
  • Ubój rynku22 sie 2004Weterynarze gospodarki znaleźli sobie unijne alibi Gdy byłem niegrzeczny albo nie chciałem jeść kaszki, babcia straszyła, że przyjdzie wilk i mnie zje. Dziś dorosłych straszy rząd, a za wilka robi Unia Europejska. Jak władza chce nam dołożyć,...38
  • Sztuka kojarzenia22 sie 2004Dla Magdaleny Wullert-Zucca rynkiem jest cały świat Globalny łowca okazji" - tak "The New York Times" nazwał niedawno 34-letnią Magdalenę Wullert-Zucca. Polka zarabia na życie, podróżując do państw, w których doszło do kryzysu walutowego, by...42
  • Inflacja na stopach22 sie 2004Dla inwestycji groźniejsza od inflacji jest niestabilność polityczna W ciekawym artykule "Ręka na stopach" (nr 31) Piotr Ciżkowicz i Andrzej Rzońca piszą o związku polityki monetarnej z inwestycjami. Autorzy sugerują, że kontrowersyjna jest teza,...44
  • Załatwione odmownie - Cyryl i metody22 sie 2004Socjalistyczne próby stworzenia "nowego człowieka" zawsze kończyły się fiaskiem Socjalizm jest złem w każdej postaci, obojętnie: międzynarodowy czy narodowy, wprowadzany przez tajną policję czy regulacje parlamentarne. Efekty są bowiem łatwo...46
  • Supersam22 sie 2004Samochód `a la Gaudi Stylistyka najnowszego seata toledo przypomina barcelońskie dzieła Gaudiego. Wysokie nadwozie (1,57 m), zwężająca się maska z centralnym wlotem powietrza, mocno zaznaczone przetłoczenia wzdłuż nadwozia i...48
  • Phelps na Olimpie22 sie 2004Pływacy, a nie lekkoatleci, mogą być największymi gwiazdami olimpiady w Atenach Igrzyska olimpijskie bez lekkoatletyki byłyby tym, czym boks bez zadawania ciosów czy piłka nożna bez bramek - stwierdził Juan Antonio Samaranch, poprzedni szef...50
  • Spodnie Jennifer Lopez22 sie 2004Przez całe życie żałowałem tylko jednego: że to nie ja wymyśliłem dżinsy" - powiedział kiedyś Yves Saint Laurent. Pod wyznaniem legendy francuskiego krawiectwa mogą się teraz podpisać najwięksi kreatorzy na świecie, którzy przez wiele dekad...54
  • Rafa kapitana Nemo22 sie 2004W trzykilogramowym fragmencie rafy koralowej występuje 1400 drobnych zwierząt bezkręgowych O tym, jak jest niebezpieczna, pierwszy przekonał się słynny żeglarz James Cook. W 1768 r. okręt jego królewskiej mości "Endeavour" dowodzony przez Cooka...57
  • Bikont do Makłowicza, Makłowicz do Bikonta - Sezon na ogórki22 sie 2004Drogi Przyjacielu! Sezon ogórkowy w pełni! Dla mediów oznacza to dramatyczny brak tematów, bo większość ludzi, o których się mówi i pisze, wyjechała na wakacje, więc w polityce i kulturze dzieje się dużo mniej niż zwykle. Telewizja nadaje same...60
  • Ekran osobisty - Poniżej tęczy22 sie 2004Polacy zostali przycięci na miarę, nie wystają z tłumu Polska jest krajem dla ludzi prostych. Takich, którzy zostali przycięci na miarę. Niczego im nie brakuje ani nie mają niczego za dużo. Dadzą się łatwo umieścić w tłumie i z niego nie wystają....61
  • Niemieckie ofiary Katynia22 sie 2004Stalin powołał komisję fałszerzy faktów w sprawie mordu na polskich oficerach Kiedy po upadku imperium sowieckiego władze Rosji przyznały, że mordu katyńskiego nie dokonali Niemcy, w Republice Federalnej dało się zauważyć umiarkowaną radość i...62
  • Olimpijski stan wojenny22 sie 2004Podczas igrzysk w Los Angeles Reagan znokautował śmiertelnie Andropowa i Czernienkę Zanim Jurij Andropow, sekretarz generalny KC KPZR, wyzionął ducha, rzekł na posiedzeniu politbiura ZSRR: "Nasi mistrzowie nie mogą paradować przed tą amerykańską...65
  • Know-how22 sie 2004Rodowód dingo Australijskie dingo wywodzą się od udomowionych psów azjatyckich, a nie - jak dotychczas uważano - od wilków z Indii lub Półwyspu Arabskiego. Dzikie psy pojawiły się na kontynencie australijskim 5 tys. lat...66
  • PrioNOWA zaraza22 sie 2004Czy ludzkości grozi pandemia BSE? Przed kilkoma dniami w miejscowości Boratyn służby weterynaryjne wykryły pierwszy przypadek choroby szalonych krów na Podkarpaciu, a siedemnasty w całym kraju. - Wkrótce w Polsce pojawią się pierwsze przypadki...68
  • Transfuzja od krowy22 sie 2004Sztuczna krew lepsza od naturalnej? Hasło: "Pilnie potrzebna krew" pojawia się co chwila w mediach. Politycy i aktorzy prosili o oddawanie krwi dla walczących z chorobą Jacka Kuronia, Henryka Machalicy i Darii Trafankowskiej. Stacje krwiodawstwa...71
  • Pięści morza22 sie 2004Czy ujrzymy pierwszy antyczny okręt piratów? Pirackie okręty sprzed tysięcy lat, jak opisuje Plutarch, miały złocone maszty, żagle z tkaniny barwionej purpurą i nabijane srebrem wiosła. Nikomu dotychczas nie udało się odnaleźć choćby jednego z...72
  • Bez granic22 sie 2004Błazen monarchii Jeśli mieszkasz w Wielkiej Brytanii i masz talent do rozbawiania innych, możesz zostać błaznem Jej Królewskiej Mości. W dzienniku "The Times" pojawiło się ogłoszenie o pracy "dla pierwszego od 1649 r....74
  • Norma antysemityzmu22 sie 2004Francja nazywana jest w Izraelu dwudziestym trzecim krajem Ligi Arabskiej To przerażające. Coś się zmieniło w naszej Francji. Jakby zniknęła pewna bariera. Antysemityzm nie wywołuje już skandalu, bo stał się po prostu punktem widzenia - jak każdy...76
  • Globalizacja solidarności22 sie 2004Likwidacja stref nędzy nie jest kwestią dobroczynności, lecz dobrze pojętego interesu Każde pokolenie ma swoje Westerplatte" - mówi Jan Paweł II. Każda ge-neracja ma swoją bohaterską misję do wypełnienia. Moje pokolenie zmieniło obraz świata, ale...79
  • Żywność za seks22 sie 2004Największy dom publiczny świata powstał przy misjach pokojowych ONZ Bunia we wschodnim Kongu. Wśród zdemolowanych domów krążą uzbrojone w automaty oddziały misji pokojowych. Po zmroku miasto pustoszeje; w nocy słychać odgłosy strzelanin między...80
  • Zabójczy fantom22 sie 2004Czy Abu Musab al-Zarkawi, najbardziej poszukiwany terrorysta świata, w ogóle istnieje? Amerykanie są gotowi zapłacić za jego głowę 25 mln dolarów. Abu Musab al-Zarkawi jest oskarżany o zorganizowanie zamachów od Casablanki, przez Stambuł, aż po...82
  • Menu22 sie 2004Polska MUZYKA 21 sierpnia, Etno-fest 2004 - Festiwal Kultur Etnicznych, Nowy Sącz. W programie m.in. warsztaty gry na tradycyjnych instrumentach z różnych regionów świata, pokazy rzeźbienia w drewnie i glinie, a także koncerty grup...86
  • Dezynsekcja w operze22 sie 2004Festiwal w Sopocie to ostatnie widowisko w socjalisty cznym stylu Międzynarodowy festiwal piosenki w Sopocie śmiało można zaliczyć, obok Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, do upiorów Peerelu. Nie do końca wiadomo, co z tym upiorem począć. I nie...88
  • Książe poetów22 sie 2004Czesław Miłosz 1911-2004 Wyznanie Panie Boże, lubiłem dżem truskawkowy I ciemną słodycz kobiecego ciała. Jak też wódkę mrożoną, śledzie w oliwie, Zapachy: cynamonu i goździków. Jakiż więc ze mnie prorok? Skądby duch Miał nawiedzać...92
  • Papież polskiej literatury22 sie 2004Jest taka cierpienia granica, za którą się uśmiech pogodny zaczyna" - proroczo pisał Czesław Miłosz. Z "pogodnym uśmiechem" odszedł 14 sierpnia w swym krakowskim mieszkaniu, w otoczeniu najbliższych. Gdy jako młody chłopak wraz z rodziną wyjechał...94
  • Perły do lamusa? - Budzenie człowieka22 sie 2004"Być i mieć" to żadne nudziarstwo pedagogiczne, ale ważny dokument o niezwykłej szkole i niezwykłym nauczycielu Tomasz Raczek: Panie Zygmuncie, w kinach coraz częściej możemy się natknąć na filmy dokumentalne, cieszące się podobną popularnością...95
  • Sława i chała22 sie 2004MUZYKA Wejście smoków Siedemnaście wielkich nazwisk i szesnaście hitów. Zaduch i energia połowy XX wieku. Utwory instrumentalne wypełnione na przemian improwizacjami na fortepian Herbiego Hancocka, trąbkę Milesa Davisa czy saksofon...96
  • Ueorgan Ludu22 sie 2004TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Nr 34 (99) Rok wyd. 3 WARSZAWA, poniedziałek 16 sierpnia 2004 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza Same sukcesy premiera w USA! Premier Marek Belka odniósł w USA ogromne sukcesy, m.in. doprowadzając do...97
  • Skibą w mur - Do zobaczenia w piekle!22 sie 2004Diabeł Barfael jest wkurzony, bo jego długoletni zasłużony agent ma kłopoty Lekko zaspany Aniguel podrapał się po rogach i usiadł jak zwykle o tej porze przed wielkim komputerem piekielnym. Parząc sobie usta gorącą kawą, włączył kosmatą łapą...98