Studentowi-nożownikowi grozi dożywocie

Studentowi-nożownikowi grozi dożywocie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sąd Rejonowy w Tychach na trzy miesiące aresztował w niedzielę 20-letniego studenta, który w sobotę ranił nożem troje przechodniów.
Postawiono mu zarzut trzykrotnego usiłowania zabójstwa. Grozi mu dożywocie.

"Podczas przesłuchań mężczyzna przyznał się do ranienia przechodniów. Nie potrafił podać żadnego racjonalnego powodu swojego zachowania" - powiedział w niedzielę PAP kom. Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji.

Policjanci czekają teraz na wyniki badania krwi 20-latka. W chwili zatrzymania mężczyzna wydawał się być w stanie oszołomienia, być może pod wpływem narkotyków. Nie stwierdzono natomiast, aby był pod wpływem alkoholu.

O tym, że w centrum miasta młody mężczyzna atakuje przechodniów nożem, w sobotę wczesnym rankiem policję zaalarmował 62-letni mieszkaniec miasta, któremu chwilę wcześniej nożownik rozciął skórę na brzuchu. Mężczyzna opisał napastnika i mimo ran postanowił wziąć udział w jego poszukiwaniach. Rysopis poszukiwanego przekazano wszystkim patrolom w mieście.

Szybko okazało się, że 62-latek nie był jedyną ofiarą młodego człowieka. W ciągu godziny na pogotowie trafiły dwie kobiety w wieku 40 i 73 lat, które również zostały bez powodu zaatakowane przez nieznanego napastnika. Kobiety mają rany cięte szyi; młodsza ma uszkodzoną tętnicę.

Po kilku minutach od rozpoczęcia poszukiwań patrol prewencji zatrzymał młodego mężczyznę, który na widok policjantów wyrzucił jakiś przedmiot; jak się później okazało, był to nóż, którym zadano ciosy przechodniom. Poszkodowany 62-latek rozpoznał w  zatrzymanym studencie napastnika.

Po zatrzymaniu młody człowiek zachowywał się bardzo dziwnie. Początkowo policjanci nie zdołali się z nim porozumieć, stąd podejrzenie, że był pod wpływem narkotyków lub znajdował się w stanie rozchwiania emocjonalnego. Aresztowany mieszka w Tychach, jest studentem pierwszego roku. Pochodzi z normalnej rodziny.

ss, pap